Ministerstwo Finansów chce, by stworzona przez resort spółka Aplikacje Krytyczne otrzymała w przyszłym roku 50 mln zł dotacji z budżetu państwa. Firma specjalizuje się w tworzeniu specjalistycznych rozwiązań - broni atomowej, którą dysponuje fisku. Jest ona wykorzystywana m.in. do zwalczania mafii vatowskich. Spółka stoi za takimi wdrożeniami jak Jednolity Plik Kontrolny, wykorzystywany przez wszystkie firmy. Dane o fakturach trafiają dziś do fiskusa w postaci elektronicznej - to przyspiesza wyłapywanie wszelkich nieprawidłowości.
Spółka Aplikacje Krytyczne wspiera także Ministerstwo Finansów w zakresie rozwoju i utrzymania krytycznych systemów resortu. Dostarcza rozwiązania analityczne - m.in. z danych pochodzących ze STIR. System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej pozwala na typowanie kont, które powinny być blokowane.
Spółka otrzymuje spore dotacje z budżetu państwa - twierdzi Business Insider. W tym roku ich wielkość sięgnęła 37,5 mln zł, a w przyszłym ma się zwiększyć do 48,6 mln zł.
Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, w rozmowie z BI stwierdza, iż powołanie spółki przez Ministerstwo Finansów powinno być przedmiotem analizy. - Funkcjonowanie zewnętrznych firm na usługach administracji nie służy jej transparentności - stwierdza. - Zamiast powoływać zewnętrzną spółkę, powinno się raczej przemyśleć system wynagrodzeń w ministerstwie - dodaje.
- Nie wiemy, jakie reguły transparentności Pan dr Aleksander Łaszek miał na myśli. Aplikacje Krytyczne to spółka Skarbu Państwa, podlega tym samym regułom transparentności, co inne podmioty publiczne. Nasze sprawozdania finansowe są dostępne, działamy zgodnie z ustawą prawo zamówień publicznych i innych ustaw, odpowiadamy na wszelkie pytania posłów, dziennikarzy i innych osób w trybie ustawy o udostępnianiu informacji publicznej - wyjaśniła w rozmowie z Next Gazeta.pl Marta Liebchen-Supron, menadżer ds. komunikacji w spółce Aplikacje Krytyczne.
Czy zarobki w resorcie są problemem? Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Wiadomo jednak, że w ministerstwie finansów od dłuższego czasu dochodzi do poważnych zmian w kadrach, które dotyczą wysoko postawionych urzędników.
Dziennik Gazeta Prawna" ustalił, że w ministerstwie finansów nastąpią zmiany na stanowiskach szefów departamentu długu publicznego oraz departamentu wspierania polityk gospodarczych. Pierwszemu z nich do końca sierpnia przewodził Dawid Pachucki, który odchodzi do pracy w sektorze prywatnym. W resorcie pracował od 2008 roku. Na czele departamentu wspierania polityk gospodarczych stał natomiast Michał Baj, który pracował w MF jeszcze dłużej, bo od 2007 roku. Informator "DGP" twierdzi, że Baj może znaleźć zatrudnienie w BGK.
Problem niskich zarobków wśród urzędników dostrzega też premier Mateusz Morawiecki. - Kiedy patrzę na to, że młody sędzia, który podejmuje dopiero pracę, zarabia więcej niż np. wiceminister, [...] to myślę, że w naszym kochanym państwie nie wszystko jest zorganizowane tak jak powinno - powiedział szef rządu w rozmowie Radiem Wrocław.
Rząd próbował sytuację finansową urzędników zmienić. W Sejmie przyjęto nawet ustawę, która podnosiła pensje prezydenta, premiera, ministrów oraz wiceministrów. Zarobki miały wzrosnąć do 18-22 tys. zł. Ostatecznie jednak projekt, który spotkał się z dużą krytyką ze strony społeczeństwa, został odrzucony przez Senat.
Czy powołanie do życia Aplikacji Krytycznych to sposób na "obejście" niskich płac w budżetówce? - Nie jest rolą Spółki wypowiadać się o systemie wynagrodzeń w Ministerstwie Finansów, oceniać model i podział realizacji zadań w resorcie finansów i administracji skarbowej - wyjaśniła w rozmowie z redakcją next.gazeta.pl przedstawicielka spółki.
- Aplikacje Krytyczne odgrywają kluczową rolę w osiąganych przez resort finansów sukcesach w zakresie uszczelniania systemu podatkowego, a także w zmniejszaniu obciążeń administracyjnych poprzez cyfryzację usług na styku podatnik-fiskus. W wyniku tego Ministerstwo Finansów podjęło decyzję o zaangażowaniu spółki w realizację kolejnych strategicznych inicjatyw - stwierdziła Marta Liebchen-Supron. Wyjaśniła też, że aktualnie spółka bierze udział w ponad 40 projektach i utrzymuje kilkanaście zbudowanych rozwiązań. - Wśród nich można wymienić te związane z uszczelnieniem i usprawnieniem procesów poboru podatków VAT, PIT, akcyzy i ich automatyzacji, również poprzez e-narzędzia udostępniane bezpośrednio podatnikom - wyjaśniła przedstawicielka firmy.