Więcej osób dostanie alimenty. Wkrótce wzrasta kryterium dochodowe

Za nieco ponad dwa tygodnie, tj. 1 października więcej osób będzie mogło skorzystać ze świadczeń przyznawanych w ramach funduszu alimentacyjnego. Kryterium dochodowe, od którego będą wypłacane środki, wzrośnie z 800 do 900 zł.

Nadchodząca podwyżka progu dochodowego jest drugą od 2008 roku, kiedy to w życie weszły przepisy ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Pierwsza miała miejsce w 2019 roku - wówczas próg podniesiono o 75 zł.

"Złotówka za złotówkę", czyli zmiana w wypłatach świadczenia

Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ustalanie prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego będzie się odbywało na podstawie tzw. mechanizmu "złotówka za złotówkę". Wynika z niego, że w przypadku przekroczenia progu dochodowego, czyli kwoty 900 zł na osobę w rodzinie o kwotę np. 300 zł nie będzie automatycznie skutkować utratą prawa do świadczeń.

W takiej sytuacji, gdy próg dochodowy uprawniający do świadczeń z funduszu alimentacyjnego zostanie przekroczony, przysługiwać będzie kwota w wysokości pomniejszonej o kwotę przekroczenia kryterium. Mechanizm ten zakłada jednocześnie, że minimalna kwota świadczeń może wynieść 100 zł.

Komu przysługuje prawo do świadczenia alimentacyjnego?

Świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługują w kwocie ustalonych alimentów, jednak nie może ona przekroczyć 500 zł miesięcznie. Świadczenie mogą otrzymać osoby uprawnione do alimentów od rodzica na podstawie tytułu wykonawczego zatwierdzonego przez sąd.

Środki z funduszu alimentacyjnego przysługują osobom do ukończenia przez nie 18. roku życia lub 25. roku życia, jeśli uczą się w szkole lub szkole wyższej. Bezterminowo przysługuje ono również osobom o znacznym stopniu niepełnosprawności.

Z drugiej strony, świadczenia z funduszu alimentacyjnego nie przysługują osobom, które zostały umieszczone w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie, rodzinie zastępczej lub gdy zawarły związek małżeński.

Zobacz wideo „Kryzys ma swoje etapy. Pierwszy etap paniki na rynkach został już zahamowany"
Więcej o: