Sejm zajmie się w tym tygodniu projektem ustawy dotyczącym czternastej emerytury. Wypłata "czternastki" planowana jest na listopad, w wyjątkowych sytuacjach wypłacana będzie w grudniu - wyjaśnia w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową ministra Marlena Maląg.
Szefowa resortu rodziny i polityki społecznej tłumaczy, iż inaczej niż w przypadku trzynastej emerytury, wypłata "czternastki" będzie uzależniona od kryterium dochodowego wynoszącego 2,9 tys. złotych. W przypadku emerytów i rencistów pobierających świadczenie wyższe od tej kwoty stosowana będzie zasada "złotówka za złotówkę". Czternasta emerytura będzie więc pomniejszana o kwotę przekroczenia 2900 złotych. Jutro nad projektem ma pracować sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny. Zajmie się również waloryzacją emerytur i rent - zwraca uwagę ministra Marlena Maląg.
Szefowa resortu rodziny i polityk społecznej przypomina także, iż rząd zaplanował co najmniej 50 złotowy wzrost emerytur i rent i tym samym minimalna emerytura wynosiłaby 1250 złotych.
Jeśli jednak okaże się, że inflacja będzie wyższa niż 50 złotych to oczywiście emerytury będą wyższe o wskaźnik inflacji
- zaznaczyła ministra.
Zwróciła też uwagę, że w tym roku, podobnie jak w dwóch poprzednich latach wypłacona zostanie trzynasta emerytura. W sumie na "trzynastkę", "czternastkę" i waloryzację świadczeń rząd zaplanował w budżecie państwa około 30 miliardów złotych - wyjaśniła ministra Marlena Maląg.
Jak informuje RMF FM, w rozmowie z PAP, ministra Marlena Maląg wypowiedziała się także na temat tego, ile osób otrzyma 14. emeryturę.
Zakładamy, że czternastą emeryturą otrzyma ok. 9,1 mln osób. Zdecydowana większość, bo aż 7,9 mln osób - otrzyma wypłatę w pełnej wysokości. Na wypłatę tzw. czternastych emerytur rząd przeznaczył ok. 11,4 mld złotych
- przekazała Maląg.