Akcja #otwieraMY rusza w poniedziałek. Przedsiębiorcy buntują się przeciw lockdownowi

Pierwsi przedsiębiorcy otworzyli swoje biznesy w ubiegłym tygodniu. Akcja #otwieraMY oficjalnie rusza jednak w poniedziałek. Otwarte lokale gastronomiczne, hotele oraz pozostałe firmy, które wznawiają działalność, można sprawdzić na wirtualnej mapie.

Po wyrokach sądów dot. łamania obostrzeń przedsiębiorcy stracili cierpliwość wobec rządu. Okazuje się bowiem, że zgodnie z orzeczeniem m.in. Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu, zakazywanie określonej działalności gospodarczej jest bezpodstawne, jeśli nie wprowadzono stanu klęski żywiołowej. Kary od sanepidu są uchylane, toteż coraz więcej przedsiębiorców buntuje się przeciwko decyzjom rządu i otwiera swoje lokale, próbując utrzymać upadające biznesy.

Mimo że rząd nie wprowadził stanu klęski żywiołowej, a kary są uchylane, trzeba pamiętać, że wciąż trwa pandemia koronawirusa. Na całym świecie na COVID-19 zmarło już ponad 2 mln osób. Sytuacja wciąż jest bardzo poważna, a coraz więcej europejskich rządów wprowadza w swoim kraju lockdowny

Wiceminister rozwoju Robert Tomanek Przedsiębiorcy planują bunt. Wiceminister: Nie dramatyzujmy

Rusza akcja #otwieraMY

W poniedziałek 18 stycznia oficjalnie ruszyła akcja #otwieraMY. Bunt przedsiębiorców swoje zarzewie miał na południu Polski, na Podhalu i Karpaczu. To te regiony po ogłoszeniu decyzji o zamknięciu stoków i hoteli, zaczęły drżeć o swoją przyszłość i zapowiedziały, że wbrew decyzjom rządu, otworzą swoje biznesy, by uniknąć bankructwa. W Karpaczu od poniedziałku będzie otwarte 100 hoteli. Nikt nie udaje, że pandemii nie ma, więc miejsc otwierają się w pełnym reżimie sanitarnym. Jak mówił w Studio Biznes burmistrz Karpacza, hotele zapewniają w tym względzie lepszy niż standard, niż ten wyznaczony przez sanepid. 

Zobacz wideo Obostrzenia w turystyce do wiosny? "Ludzie nie dadzą rady"

Na tej fali decyzję o otwarciu biznesów zaczęły podejmować kolejne firmy. To już nie tylko kilka przedsiębiorstw, ale przeszło setka biznesów w całej Polsce. Cała akcja #otwieraMY to oddolna inicjatywa, a na jej profilach w mediach społecznościowych i pod tym hasztagiem każdy przedsiębiorca może ogłosić, że znów otwiera się dla klientów stacjonarnie. Ponadto powstała wirtualna mapa, która wskazuje gdzie i jakie firmy znów działają. 

Niektórzy przedsiębiorcy otworzyli się już w zeszłym tygodniu, rząd reaguje

Nie wszyscy przedsiębiorcy czekali do poniedziałku 18 stycznia. To data, którą wskazują organizatorzy akcji #otwieraMY. Część biznesów otworzyła się wcześniej, ale jak poinformował nas Andrzej Borek ze stowarzyszenia WIR - Masz Głos, które zainicjowało akcję, nie było to częścią ich planu. Przedsiębiorstwa te miały się otwierać w związku z bliźniacza akcją Pawła Tanajny i Strajku Przedsiębiorców. 

Rząd rozważa zawieszenie zakazu handlu w niedzielę Firmy się buntują. Wiceminister rozwoju: Nie czas na łamanie prawa

Skala buntu przedsiębiorców wymusiła ostatecznie reakcję rządu. Wątpliwe jednak, by przedsiębiorcy oczekiwali takiej interwencji, jaką przyszykował rząd. Jak poinformowała PAP wiceszefowa Ministerstwa Pracy, Rodziny i Technologii, Olga Semeniuk, resort postanowił uruchomić infolinię dla przedsiębiorców, którzy otwierają swoje biznesy. 

Więcej o: