W ocenie rządu taki system jest szczególnie potrzebny e-administracji. Chodzi o to, aby docelowo każdy urząd w Polsce korzystał z tego samego oprogramowania.
Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Marek Zagórski wyjaśnia, że obecnie wykorzystywane aplikacje komercyjne nie spełniają wszystkich oczekiwania urzędników. - Tutaj myślimy o tym, żeby to było narzędzie od początku do końca zaprojektowane do wykorzystywania w administracji - mówił na konferencji prasowej w poniedziałek sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Marek Zagórski.
System będzie wykorzystywany do wspólnej pracy urzędników na odległość lub sprawniejszej komunikacji z obywatelami, którzy wolą załatwiać sprawy urzędowe przez internet.
Wiceszefowa Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak przypomniała, że według danych GUS w 2019 r. z e-administracji w Polsce skorzystało ponad 40 proc. obywateli. - Minęły czasy, kiedy Polacy niechętnie korzystali z nowych rozwiązań w administracji. E-administracja to wygoda, poprawa jakości usług i zwiększenie dostępu do informacji publicznej - zaznaczyła.
Wiceminister Małgorzata Jarosińska-Jedynak zapowiada, że drugi moduł Systemu Zdalnej Pracy oraz Nauki będzie przeznaczony dla szkół i nauczycieli do zdalnej nauki. Umożliwi na przykład (w razie konieczności) przeprowadzenie egzaminów próbnych online, tworzenie i edytowanie kursów, albo prowadzenie lekcji na żywo.
SZPoN ma być zintegrowany z dotychczasowymi narzędziami informatycznymi wykorzystywanymi w administracji publicznej. Docelowo system będzie miał własny mechanizm kryptograficzny do szyfrowania danych.