Urzędnik UE, cytowany przez agencję Reuters, stwierdził, że przedstawiciele unijnych instytucji wciąż zwracają się do firmy o udzielenie wyjaśnień ws. zapowiedzi ograniczenia dostaw szczepionek w pierwszym kwartale 2021.
Po tym, jak firma AstraZeneca zapowiedziała niespodziewanie, że dostarczy do Unii Europejskiej mniej szczepionek przeciw koronawirusowi, niż początkowo ustalono, Komisja Europejska zapowiedziała wprowadzenie mechanizmu przejrzystości eksportu szczepionek. - Odpowiedzi firmy nie są zadowalające - powiedziała unijna komisarz ds. zdrowia Stella Kyriakides.
Jak przypomina portal Politico, spotkanie zostało anulowane dzień po głośnym wywiadzie, jakiego udzielił dyrektor generalny AstryZeneki. Pascal Soriot stwierdził w nim, że firma nie zawarła konkretnych zobowiązań w ramach umowy, a jedynie zadeklarowała, że "dołoży wszelkich starań", by dostarczyć do państw UE swój produkt.
Aktualizacja: Niemiecka agencja DPA, powołująca się na źródła w Komisji Europejskiej, poinformowała, że do rozmów - mimo wcześniejszej odmowy koncernu - jednak dojdzie. Spotkanie przedstawicieli firmy AstraZeneca z KE i państwami członkowskimi zaplanowano na godz. 18:30.
Problemy w dostawie AstraZeneki mogą mocno dotknąć kraje UE. Firma bowiem już w sierpniu podpisała umowę na dostawę 400 mln dawek szczepionki. Informacje o zmniejszeniu dostaw jako pierwszy podał austriacki "Kurier", a następnie potwierdził niemiecki "Bild". Według informacji pierwszej z gazet dostawy szczepionki AstraZeneca w pierwszym kwartale w Austrii mają spaść z planowanych 2 mln, do 600 tys. dawek. W ramach całej Unii ograniczenie dostaw w I kwartale 2021 może sięgnąć 60 proc.
- Dostawy będą mniejsze niż pierwotnie przewidywano ze względu na zmniejszoną wydajność w fabrykach w naszym europejskim łańcuchu dostaw - powiedział rzecznik firmy w pisemnym oświadczeniu cytowanym przez Agencję Reutera.
Urzędnik Komisji Europejskiej, cytowany przez Politico, powiedział, że w umowie podpisanej z firmą rzeczywiście znalazł się zapis o "dołożeniu wszelkich starań" w zakresie dostaw. Zaznaczył jednak, że AstraZeneca podpisała ją z KE z wyprzedzeniem, przez co zobowiązała się do posiadania odpowiednich zdolności produkcyjnych.