Sławomir Mentzen o obostrzeniach: Rząd stosuje sowiecką metodę "dajcie człowieka, a znajdę paragraf"

Polityk Konfederacji Sławomir Mentzen skomentował przedłużenie obostrzeń przez rząd oraz wzmożone kontrole przedsiębiorców, którzy otworzyli swoje firmy mimo zakazów. - Tych przepisów, regulacji, wymagań jest tak dużo, że nikt nie jest w stanie ich spełnić - stwierdził.
Zobacz wideo Czy Polska ma przewidywalny plan odmrażania biznesu?

Sławomir Mentzen, główny ekonomista Konfederacji był gościem programu "Sedno Sprawy" na antenie Radia Plus. Dziennikarz Jacek Prusinowski poprosił polityka o komentarz do wzmożonych kontroli przedsiębiorców, którzy decydują się na otwarcie swoich firm i naruszenie obowiązujących obostrzeń epidemicznych.

Sławomir Mentzen ostro o rządzie: Jeżeli władza chce, to na każdego przedsiębiorcę coś się znajdzie

- Rząd stosuje starą sowiecką metodę stalinowskiego prokuratora Andrzeja Wyszyńskiego: dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf. W Polsce nie ma ani jednego przedsiębiorcy działającego zgodnie z prawem. Tych przepisów, regulacji, wymagań jest tak dużo, że nikt nie jest w stanie ich spełnić - zaczął Sławomir Mentzen.

- Pół biedy, kiedy te przepisy nie są kontrolowane, ale jeżeli władza chce, to rzeczywiście na każdego przedsiębiorcę coś się znajdzie. A to przyjdzie sanepid, a to straż pożarna, nadzór budowlany, a to kontrola BHP i jeżeli tylko odpowiednio dużo osób będzie szukać, na każdego coś się znajdzie. I niestety władza przyjęła tę metodę. Przedsiębiorcy w starciu z tą bezduszną machiną biurokratyczną są bez szans - mówił dalej ekonomista.

Polityk odniósł się też do zapowiadanego przez rząd planu odbudowy gospodarki po pandemii koronawirusa. "Nowy Ład" Prawa i Sprawiedliwości ma zostać przedstawiony najprawdopodobniej na przełomie lutego i marca tego roku. Metzen przyznał, że ma jak najgorsze przeczucia w tej kwestii.

- Mam nadzieję, że ten Nowy Ład nie będzie szedł w duchu, żeby podbudowywać duże firmy, spółki skarbu państwa i zapomnieć o małym biznesie. Premier od wielu lat wierzy, że ciężar rozwoju gospodarczego powinny wziąć SSP, widzimy ekspansję Orlenu, który wykupuje kolejne przedsiębiorstwa i zwiększa ofertę. Wygląda to bardzo źle. Nie chciałbym, żeby państwowe spółki miały coraz większą władzę nad rzeczywistością, bo kierują nimi politycy. A nie chodzi o to żeby politycy decydowali o wszystkim co dzieje się w naszym państwie. Wszystko to zmierza w kierunku gospodarki zdominowanej przez wielkie podmioty, które w polskiej specyfice mają państwowy kapitał - podkreślał.

Więcej o: