"Nowy ład" został po raz pierwszy zapowiedziany przez wicepremiera i prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego w czwartek. W rozmowie z telewizją "wPolsce.pl" polityk mówił o "ambitnych i daleko idących" planach na działania prorozwojowe i prospołeczne. Jak podaje "Wyborcza" pomysł na "nowy ład" zaczął się po wecie polskiego rządu ws. budżetu UE.
- Merytorycznie jesteśmy gotowi w 95 proc., teraz trwają konsultacje z naszymi koalicjantami. Czekamy też na odpowiedni moment, pewnie w lutym, najpóźniej na początku marca zaprezentujemy "Nowy ład" - mówi dziennikowi poseł PiS. W koalicji słychać ponadto, że będzie to plan rządzenia na najbliższe lata - i to z konkretnymi propozycjami.
Do "nowego ładu" odniósł się także w poniedziałek Mateusz Morawiecki. - Podjęliśmy już kilka miesięcy temu ogromny wysiłek analityczny, żeby przebadać, w którym kierunku Polska powinna się rozwijać i gdzie ten rozwój może być w odpowiedni sposób wsparty poszczególnymi instrumentami budżetowymi, fiskalnymi, inwestycyjnymi (...). Widzimy, jak rozwijają się Chiny, w jakiej zapaści jest Europa zachodnia czy południowa i czerpiemy lekcje z tych problemów innych, i dobrych doświadczeń jeszcze innych krajów. Jednocześnie to wszystko staramy się ująć w kontekście właściwym dla polskich przemian społeczno-gospodarczych. Na tym właśnie będzie polegał "Nowy Ład", który w ciągu kilku najbliższych tygodni przedstawimy - mówił szef rządu. Premier nie chciał określić szacunkowej łącznej wartości programu, ale mówił o "maksymalnym uwolnieniu zasobów krajowych".
Najważniejsze postulaty będą jeszcze ustalane na poziomie ścisłego kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, dlatego żadne dokładne informacje nie trafiły jeszcze do obiegu publicznego. Z dotychczasowych informacji wynika, że początkowy plan zawiera pomysły na gospodarkę, inwestycje oraz projekty wsparcia dla rodzin. "Nowy ład" ma objąć między innymi edukację, cyfryzację, służbę zdrowia, rozwój, infrastrukturę, planowanie przestrzenne czy mieszkalnictwo.
Rozmówcy "Wyborczej" i "Rz" zwracają też uwagę na mniejszą aktywność premiera Mateusza Morawieckiego w mediach. Powodem ma być właśnie praca nad propozycjami "nowego ładu". Nad projektami, poza premierem, mają pracować także ministrowie, wiceministrowie oraz Jarosław Kaczyński. - Było go za dużo. Komunikował każdą decyzję, nawet takie, które za chwilę się zmieniały. Wszyscy balansujemy na linie z powodu pandemii, ale źle, że to premier stał się twarzą chaosu - mówią informatorzy "Wyborczej".
Z ustaleń dziennika wynika również, że plany zmian szykuje także opozycja. Inicjatywy programowe i polityczne mają powstawać już w Platformie Obywatelskie czy Ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni.