Pepco, jedna z najpopularniejszych sieci z odzieżą i wyposażeniem domu, szykuje się do otwarcia sklepu internetowego. Marcin Stańko, dyrektor operacyjny spółki na Europę, potwierdza, że firma prowadzi w ostatnich miesiącach intensywne badania w tej kwestii. - Zdajemy sobie sprawę ze zmian, jakie zachodzą w zachowaniach klientów, a także rosnącego znaczenia cyfryzacji - wyjaśnia.
Zdaniem Stańki zmiany wymusza nie tylko pandemia, ale i zmiana pokoleniowa. - Klient się zmienia, młodzi dochodzą do głosu, a dla nich kupowanie w sklepie lub centrum handlowym nie jest tak oczywiste, bo mają inne sposoby spędzania czasu - wyjaśnia dyrektor Pepco.
Kiedy zatem będziemy mogli zrobić zakupy na stronie internetowej detalisty? - Tak naprawdę za 2-3 miesiące będziemy podejmować decyzję, w którą stronę pójdziemy. Chodzi nam o to, by dobrze to zrobić, a taki projekt zajmuje 2-3 lata - precyzuje Stańko.
Innym rozwiązaniem, nad którym pracuje firma, jest możliwość odbioru zakupów w sklepie stacjonarnym. W tym celu firma rozwija aplikację mobilną. - Najlepszym rozwiązaniem na początek jest dla nas opcja click & collect, co ogranicza koszty, a jednocześnie stwarza dodatkowe możliwości zakupowe podczas odbioru w sklepie - wyjaśnia Stańko.
Czytaj też: Które sklepy polecają Polacy? Często kupują w Biedronce, ale chętniej rekomendują Lidla
Dodał też, że e-commerce jest istotnym elementem strategii firmy, ale nie najważniejszym. - Podstawą naszego biznesu jest zawsze szybka ekspansja sieci sklepów - wyjaśnił.
Sieć Pepco jest obecna w Polsce od 20 lat, sklepy tej marki funkcjonują też w wielu krajach europejskich (Czechy, Słowacja, Rumunia, Węgry, Słowenia, Litwa). Firma jest częścią południowoafrykańskiego koncernu Pepkor, do którego należy łącznie kilka tysięcy sklepów. Sieć działa w Afryce, Australii, Nowej Zelandii i Europie.