Prezydent miasta Szczecina Piotr Krzystek w rozmowie z TVN24 zdradził, że podwyżki dla nauczycieli w jego opinii są słuszne, ale nie kosztem budżetów miast. - Rząd ustanawia podwyżki dla nauczycieli i umywa ręce. Dobrze, że one są, ale niech dadzą też na nie pieniądze - zauważył.
Jak przyznał Krzystek, wszyscy mieszkańcy Szczecina muszą dokładać do tych wynagrodzeń. - Wydatki miasta na edukację rosną z roku na rok. W tej chwili to ponad 800 milionów złotych. Niestety, rząd nie wywiązuje się z kwot deklarowanych na edukację, dlatego my, mieszkańcy Szczecina, każdego roku dokładamy do oświaty - powiedział.
Koszty, jakie miasto poniosło w związku z podwyżkami dla nauczycieli wynoszą 46 milionów złotych i właśnie takiej kwoty urząd będzie się domagał od Skarbu Państwa. To pierwszy taki pozew samorządu z tego typu roszczeniami w całej Polsce.
Prezydent Szczecina zapowiada, że na ten moment zbierane są wszystkie niezbędne dokumenty do kuratora. Krzystek oznajmił również, że to od sądu zależy, jak długo potrwa sam proces. To jednak nie wszystko, bowiem według zapowiedzi prezydenta, w 2021 roku miasto będzie musiało dołożyć kolejne 20 milionów złotych.