Niepokojące dane o epidemii COVID-19 sprawiają, że rząd rozważa zaostrzenie restrykcji. Adam Niedzielski, minister zdrowia, w rozmowie z Radiem ZET opisał, jakiego typu restrykcje mogą pojawić się, jeśli pandemia znów przybierze na sile.
Jednym z rozważanych rozwiązań jest zamknięcie granic. Możliwe też, że podróżni będą musieli przedstawić przy wjeździe do Polski wynik testu na koronawirusa. I to zarówno w przypadku transportu publicznego, jak i prywatnego.
Możliwe też, że uczniowie klas starszych (IV-VIII) zostaną jeszcze w domach, chociaż kilka tygodni temu wydawało się, że ich powrót do szkół w najbliższym terminie jest prawdopodobny.
Minister Niedzielski już w piątek zapowiedział, że możliwe jest zaostrzenie przepisów dotyczących maseczek. - Jak to kiedyś powiedział bardzo zgrabnie pan prof. Krzysztof Simon, z przyłbicami to na Grunwald zapraszamy, a do ochrony przed chorobą to trzeba stosować maseczki - stwierdził szef resortu zdrowia podczas konferencji prasowej.
- I takie będzie zalecenie ostre, natomiast co do rodzaju maseczki - tutaj nie chcemy wprowadzić takiego twardego regulacyjnego podejścia - dodał.
Szef resortu zdrowia zastrzegł, że niektóre obostrzenia mogą mieć charakter lokalny. "Przy przywracaniu obostrzeń myślimy regionalnie. Rzeczywiście ten region Warmii i Mazur jest szczególnie odstający od pozostałych regionów w kraju, więc przy przywracaniu obostrzeń raczej będziemy myśleli regionalnie" - wyjaśnił.
W poniedziałek resort podał, że w Polsce zajętych jest 12 tysięcy 868 z ogólnej liczby 26 tysięcy 245 miejsc dla pacjentów z COVID-19. Pod respiratorami jest 1336 osób. Kwarantanną objętych jest 147 tysięcy osób. Liczba ozdrowieńców to milion 384 tysiące 373.