Likwidacja OFE przyjęta. Ekonomiści: Podatek od oszczędności, rząd PiS zabiera 15 proc. [KOMENTARZE]

Rząd przyjął projekt ustawy likwidującej otwarte fundusze emerytalne (OFE). Pomysł został skrytykowany przez sporą grupę ekonomistów. Według nich, pod pretekstem opłaty przekształceniowej rząd zabiera pieniądze obywatelom.

We wtorek 2 marca Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy dotyczący likwidacji OFE. Na kontach w funduszach emerytalnych zgromadzonych jest ponad 130 mld zł, które są własnością blisko 16 mln Polaków. Już wkrótce ich pieniądze zostaną przetransferowane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) lub na nowe indywidualne konta emerytalne (IKE). 

Zobacz wideo Likwidacja OFE. Kiedy poznamy szczegóły?

Rząd likwiduje OFE. "To skok na OFE", "Podatek od oszczędności emerytalnych" 

Przyjęcie projektu ustawy dotyczącej likwidacji OFE wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych, także wśród ekonomistów. Większość z nich zwraca uwagę na plan wprowadzenia 15-procentowej opłaty przekształceniowej. Oskar Sobolewski, ekspert Instytut Emerytalnego pisze o "skoku na OFE z opłatą za transfer środków", natomiast wiceprezes Forum Obywatelskiego Rozwoju Marek Tatała określa przyjętą przez rząd propozycję jako "podatek 15 proc. od oszczędności emerytalnych Polek i Polaków". 

"Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Rząd PiS likwiduje OFE i zabiera 15 proc. środków za przeniesienie oszczędności z OFE do IKE." - komentuje Paweł Szymański, ekonomista i członek zespołu Instytutu Obywatelskiego. Podaje także dane, według których budżet państwa zostanie zasilony kwotą 4,5 mld zł w 2021 roku oraz 12 mld zł w 2022 roku (opłata przekształceniowa ma być pobierana w dwóch ratach). 

Likwidacja OFE. Eksperci twierdzą, że jest "niezgodna z Konstytucją" 

Tomasz Lasocki będący specjalistą w zakresie zabezpieczenia społecznego stwierdził natomiast, "że przyjęty sposób likwidacji OFE jest niezgodny z Konstytucją i wbrew racji stanu". 

Rządzący argumentują decyzję jako porządkowanie systemu emerytalnego, o czym mówił szef PFR Paweł Borys. Z jego opinią nie zgadza się Paweł Wojciechowski z Pracodawców RP. "Ale co z tego "porządkowania" ma obywatel, albo nacjonalizowane spółki?", "A kto zyskuje, skoro klient traci, na tym całym "oddawaniu pieniędzy Polakom"?" - pyta za pośrednictwem Twittera. 

Likwidacja OFE. Wyjaśniamy, na czym polega propozycja rządu 

Otwarte fundusze emerytalne (OFE) zostaną zastąpione nowymi indywidualnymi kontami emerytalnymi (IKE). Od 1 czerwca do 2 sierpnia oszczędzający będą mogli zdecydować, czy chcą, aby ich środki trafiły do IKE czy do ZUS. Jeśli zdecydują się na pierwszą opcję, środki pozostaną prywatną własnością oszczędzającego, ale rząd pobierze 15 proc. opłaty przekształceniowej. Gdy zdecydują się na przekazanie środków do ZUS, stracą prawo do dziedziczenia zgromadzonych pieniędzy na kontach OFE.

Więcej o: