Zakaz handlu w niedziele został wprowadzony w Polsce od 2018 roku. Na przestrzeni lat zakaz był sukcesywnie zaostrzany, a punktem kulminacyjnym jest 2021 roku, w którym to będzie zaledwie siedem niedziel handlowych. Z biegiem lat wzrasta jednak liczba sklepów, które obchodzą przepisy. Wkrótce planowane są zmiany, które mają ukrócić ten proceder.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami w niedziele mogą być otwarte sklepy, które mają status placówki pocztowej. Jako pierwsza zdecydowała się to wykorzystać sieć sklepów Żabka. Ostatnio informowaliśmy o tym, że w niedziele czynnych jest 15 sklepów sieci Intermarche, w których również można odbierać i nadawać paczki. Na podobny ruch zdecydowało się 60 sklepów sieci Prim, która działa na Mazowszu, a w planach ma to również Lewiatan, do którego należą takie sklepy, jak Delikatesy Centrum, ABC czy Groszek.
Z miesiąca na miesiąc liczba sklepów rośnie. Jest to legalne, gdyż większość sklepów należy do prywatnych przedsiębiorców działających na zasadzie franczyzy i to oni decydują o polityce danej placówki handlowej.
Obchodzenie przepisów w tym zakresie jest krytykowane przez NSZZ "Solidarność", która stała za wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele. Związki zawodowe przez długi czas apelowały o nowelizację przepisów, ale teraz mają inny plan, w jaki sposób ukrócić handel w niedziele.
Jak nieoficjalnie dowiedziały się wiadomoscihandlowe.pl, "Solidarność" chce wprowadzić zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości zakazujące sprzedaży napojów alkoholowy przez placówki pocztowe. Jeśli doszłoby to do skutku, wszystkie sklepy otwarte w niedziele, w tym sieci Żabka, musiałyby stanąć przed wyborem: handel w niedziele lub sprzedaż alkoholu w inne dni tygodnia.
"Wprowadzenie takiego obostrzenia w prawie sprawiłoby, że na terenie całego kraju obowiązywałaby prohibicja w niedzielę. Poza nielicznymi miejscami, jak na przykład stacje benzynowe, niemożliwa byłaby sprzedaż alkoholu" - czytamy na stronie Biznes Info.
Sprawa jest zaawansowana, a związkowcy są zdeterminowani, żeby wprowadzić nowy zapis - Jeśli się nie uda znowelizować ustawy poprzez inicjatywę poselską czy rządową, będziemy zmuszeni powołać kolejny komitet inicjatywy ustawodawczej i przedstawimy projekt uszczelniający obecne przepisy. Ten projekt jest już gotowy. Wspierają go polscy pracodawcy - powiedział portalowi wiadomoscihandlowe.pl Alfred Bujara, przewodniczący sekcji handlowej "Solidarności".