W sobotę przez Kanał Sueski przepłynęło w sumie 85 statków. 61 z nich to ostatnia grupa spośród 422 jednostek, które musiały czekać na udrożnienie toru wodnego po zablokowaniu go przez kontenerowiec Ever Given. 400-metrowa jednostka osiadła na mieliźnie 23 marca. Operacja uwolnienia statku trwała prawie tydzień. Później trasa była stopniowo odblokowywana dla kolejnych statków.
Przez Kanał Sueski przepływa około 15 procent światowego handlu, a szlak jest wyceniany na dziewięć mld dolarów dziennie. Agencja Reutera poinformowała wcześniej, że po zablokowaniu trasy duże straty poniósł m.in. Egipt - każdego dnia, w którym przez kanał nie mogły przepływać statki, kraj tracił 15 mln dolarów.
O odblokowaniu poinformowały władze zarządzające kanału. Wskazano także, że niebawem powinien być gotowy pełny raport na temat przyczyn zdarzenia. W piątek przedstawiciele zarządu Kanału Sueskiego poinformowali włoską agencję Nova o wstępnych powodach, dla których Ever Given utknął na mieliźnie - wskazali na prawdopodobny błąd kapitana kontenerowca.
Nieodpowiedni manewr kapitana zbiegł się w czasie z burzą piaskową i silnym wiatrem (...), co doprowadziło do utraty widoczności i utknięcia statku na mieliźnie. Czynniki pogodowe nie były w pełni odpowiedzialne za wypadek
- przekazali.