Ministerstwo edukacji i nauki, związki zawodowe oraz strona samorządowa wróciły do prac nad zmianą statusu zawodowego nauczycieli. Chodzi m.in. o podwyżkę wynagrodzenia i pensum. To realizacja obietnicy, która była podstawą do zawieszenia przez Solidarność Oświatową strajku nauczycieli w 2019 roku - przypomina "Dziennik Gazeta Prawna".
Spotkanie w sprawie zmiany statusu zawodowego nauczycieli odbyło się w czwartek 29 kwietnia. Ministerstwo edukacji i nauki zaproponowało powiązanie wynagrodzeń nauczycieli z pensją minimalną w zamian za podniesienie pensum o 2 godziny - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Nie ujawniono jednak żadnych szczegółów.
Pomysł ten został odrzucony przez Ryszarda Proksę, przewodniczącego Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ, który wskazuje, że podstawą zawieszenia strajku nauczycieli była obietnica powiązania pensji ze średnim wynagrodzeniem. - Jak wiemy, pensja minimalna jest ustalana odgórnie, natomiast wynagrodzenie średnie jest w miarę obiektywnym wskaźnikiem dla całej gospodarki - powiedział związkowiec dla "Dziennika Gazety Prawnej".
Serwis informuje również, że ministerstwo edukacji wyjdzie z alternatywną propozycją, dotyczącą powiązania wynagrodzenia ze średnią krajową, która zostanie przedstawiona do 10 maja.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek po spotkaniu zespołu ds. statusu zawodowego nauczycieli powiedział, że dyskusja w sprawie systemu wynagrodzeń była "bardzo merytoryczna". Zapowiedział również, że kolejne spotkanie odbędzie się stacjonarnie 18 maja. Tego dnia, propozycja dotycząca zmian w pracy nauczycieli zostanie przedstawiona na piśmie.