"Blisko 119 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej wypracował w ubiegłym roku krakowski Comarch. To 14 proc. więcej niż rok wcześniej. Przychody przekroczyły 1,5 mld zł w porównaniu z 1,44 mld zł w 2019 r." - podał "PB".
Łączne wynagrodzenia kadry zarządzającej przekroczyły 28,5 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to niespełna 24 mln zł. Podane wynagrodzenia nie obejmują niewypłaconych premii za rok 2020, które na dzień bilansowy były objęte rezerwami.
Najwyższe wynagrodzenie zainkasował Janusz Filipiak, prezes spółki. Jego łączna wypłata za rok 2020 to 18,84 mln zł. W 2019 r. pensja Filipiaka wyniosła natomiast niespełna 15 mln zł. Jak poinformował "Puls Biznesu", drugie co do wysokości wynagrodzenie otrzymał Zbigniew Rymarczyk - wiceprezes odpowiedzialny za sektor ERP (z ang. planowanie zasobów przedsiębiorstwa - red.). Wzrosło ono w ubiegłym roku do 3,6 mln zł z 3,15 mln zł w 2019 r.
Janusz Filipiak zarobił w 2018 roku prawie 6,6 mln zł z Comarchu i 5,8 mln zł dzięki spółkom z grupy kapitałowej. Dodatkowo zyskał blisko 3 mln zł z dywidendy. Jeżeli porównać zarobki prezesa Comarchu sprzed dwóch lat oraz średnie, ówczesne wynagrodzenie pracownika tej firmy, okaże się, że tamtejsza pensja Janusza Filipiaka odpowiadała wydatkom, które jego firma ponosi, zatrudniając blisko 129 pracowników - informował "Dziennik Gazeta Prawna".
Comarch specjalizuje się w projektowaniu, wdrażaniu oraz integracji zaawansowanych systemów informatycznych, narzędzi programistycznych, narzędzi i infrastruktur sieciowych. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r. Jej skonsolidowane przychody wyniosły 1,54 mld zł w 2020 r.