Firma SpaceX, której właścicielem jest Elon Musk, zrobiła kolejny krok na drodze ku nowej erze podboju kosmosu. Prototypowa rakieta Starship zaliczyła udany test i bezpiecznie wylądowała na ziemi podczas próby przeprowadzonej w czwartek Boca Chica w Teksasie.
- Starbase Flight Control potwierdza to, co widać na nagraniu na żywo. Udało się! Starship wylądował - relacjonował podczas transmisji John Insprucker, inżynier lotniczy od 15 lat związany ze SpaceX cytowany przez "The Guardian". "Lądowanie było książkowe" - skomentował z kolei Elon Musk.
Rakieta, która w przyszłości ma służyć do transportu ludzi na Księżyc i Marsa, zaliczyła poprawnie wszystkie zaplanowane manewry. Wśród nich wzniesienie się na wysokość ok. 10 kilometrów i niemal idealny powrót. Po samym przyziemieniu wybuchł co prawda niewielki pożar, ale udało się go stłamsić w zarodku. To istotne, bo cztery poprzednie próby lądowania zakończyły wielkie eksplozje.
Zachodnie media podkreślają, że historyczny sukces SpaceX miał miejsce dokładnie w 60 rocznicę pierwszego lotu obywatela USA w kosmos. Starship będzie miał szansę przejść do historii jeszcze raz, w ciągu najbliższych lat ma wykonać lot na Księżyc. Elon Musk kontraktu z NASA wciąż jednak nie ma w kieszeni - zawarcie umowy oprotestował bowiem pod koniec kwietnia największy konkurent, Jeff Bezos. Do właściciela sklepu internetowego Amazon należy bowiem Blue Origin, inna kosmiczna firma, która chce skomercjalizować loty w kosmos.