Polski Ład. Polacy popierają wyższe podatki dla bogatych

Ponad 56 proc. Polaków zgadza się, że bogaci powinni płacić wyższe podatki w ramach tzw. nowego ładu (oryginalna nazwa dokumentu do Polski Ład). Nieco ponad 26 proc. ankietowanych jest temu przeciwna - wynika z badania UCE Research, wykonanego na zlecenie money.pl.
Zobacz wideo Polski Ład zmieni system podatkowy. Kto powinien płacić więcej?

Ankieta przeprowadzona na próbie 1122 osób wykazała, że 24,3 proc. Polaków zdecydowanie popiera wyższe podatki dla bogatych, a 32,3 proc. odpowiedziało "raczej tak". Pomysł ten został określony jako zdecydowanie negatywny przez 13,8 proc. respondentów, a "raczej na nie" jest 12,3 proc. osób. Natomiast 17,3 proc. ankietowanych nie udzieliło żadnej odpowiedzi - informuje money.pl.

Starsze osoby najbardziej popierają wyższe podatki dla bogatych

Z przeprowadzonej ankiety wynika, że najwięcej zwolenników rewolucji podatkowej PiS jest wśród osób starszych. W grupie 55-80 lat, "zdecydowanie za" podwyższeniem podatków dla bogatych jest 26,8 proc. respondentów. Tymczasem w grupie wiekowej 18-22 lat, zdecydowane poparcie dla zmian podatkowych określonych w "nowym ładzie" wyraziło 12,2 proc. osób. W tej samej grupie wiekowej, 28,6 proc. ankietowanych zdecydowanie sprzeciwia się tym zmianom.

Wśród osób z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym i zawodowym, zdecydowane poparcie dla wyższych podatków dla bogatych wyraziło ponad 30 proc. ankietowanych. Wśród osób z wykształceniem średnim jest to 24 proc., a z wyższym - 21,7 proc. Jednak pomysł PiS raczej pozytywnie ocenia 30 proc. ankietowanych bez względu na wykształcenie: 26,1 proc. w przypadku najniższego wykształcenia i 30-34 proc. wobec osób z wykształceniem zawodowym, średnim i wyższym - wskazuje money.pl.

"Nowy ład" i zmiany podatkowe. "System dziś obowiązujący jest niesprawiedliwy"

Program "nowy ład" ma zaprowadzić zmiany w polskim systemie podatkowym. Rząd zapowiedział m.in. podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, zwiększenie drugiego progu podatkowego z 80 tys. do 120 tys. zł, a także zmiany w rozliczaniu składki zdrowotnej. Będzie ona wynosić 9 proc. i nie będzie można jej odliczyć od podatku.

Jak powiedział premier Mateusz Morawiecki, rząd chce stworzyć system progresywny, który "działa dobrze we wszystkich cywilizowanych krajach Zachodu". - Musimy przecież budować sprawiedliwy system podatkowy, nie taki, który jest degresywny. Bo system dziś obowiązujący jest niesprawiedliwy, a w niektórych przypadkach mocno niesprawiedliwy - stwierdził szef rządu.

Więcej o: