Ceny chipów zostały podniesione przez największych producentów półprzewodników, w tym m.in. tajwańskie przedsiębiorstwa United Microelectronics Corporation (UMC) i Power Semiconductor Manufacturing Corporation (PSMC) oraz chińską firmę Semiconductor Manufacturing International Corporation (SMIC).
W przypadku układów sygnałowych, od 1 kwietnia 2021 r. nastąpił wzrost cen od 10 proc. do 20 proc. Natomiast chipy zarządzające energią podrożały od 20 proc. do 30 proc. Ceny niektórych produktów wzrosły nawet o kilkadziesiąt procent - wskazuje gazeta "Commercial Times", która powołuje się na raport Lu Media.
Za podwyżką cen chipów stoją m.in. wyższe koszty produkcji wafli krzemowych i płytek drukowanych. Jak wskazuje serwis tomshardware.com, wzrost cen spowodował również globalny niedobór chipów, który ma się utrzymywać również w 2022 roku. Popyt na chipy przekracza podaż o około 30 proc.
Wzrost cen niektórych półprzewodników o kilkadziesiąt procent wpłynie na działalność małych i średnich firm, a jeśli w najbliższych miesiącach sytuacja nie ulegnie poprawie, niektóre z nich mogą zbankrutować - informuje gazeta "Commercial Times".
Ceny kontraktowe pamięci RAM oraz pamięci flash typu NAND wzrosną w trzecim kwartale 2021 roku m.in. z powodu dużego popytu w różnych segmentach - wskazuje tajwański dziennik "DigiTimes". Ceny już w drugim kwartale 2021 r. wzrosły nawet o ponad 25 proc. Kolejne podwyżki dla kości RAM mają sięgnąć do 20 proc., a pamięci NAND - do 10 proc.
Wyższe ceny chipów przełożą się na podwyżki cen nie tylko kart pamięci i dysków SSD, ale także komputerów i laptopów. Z kolei ich niedobór na globalnym rynku już teraz powoduje utrudnienia w dostępności wielu produktów, takich jak konsole PlayStation 5 czy karty graficzne..