We wtorek 8 czerwca odbyła się konferencja organizowana przez Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw, podczas której dyskutowano na temat płacy minimalnej. Poza przedstawicielami Biura wzięli w niej udział między innymi także przedstawiciele związków zawodowych, pracodawców czy instytutów naukowych.
- W sprawie płacy minimalnej powinien być zawiązany szeroki konsensus. My nie chcemy robić czegoś przeciwko pracownikom, przeciwko związkom z zawodowym. To ma być rozwiązanie nie przeciwko a dla - dobre dla wszystkich: pracodawców, pracowników, budżetu państwa i całości funkcjonowania nas wszystkich - mówił Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców.
Abramowicz podkreślał, jak ważna jest regionalizacja płacy, ponieważ koszty utrzymania nie są jednakowe w całym kraju. Rzecznik przedstawił liczne przykłady rozbieżności w cenach, obejmujących zarówno zakup nieruchomości, ich wynajem, jak i ceny produktów bądź usług.
- Jeśli chodzi o ceny w marketach - w tych małych ośrodkach i w dużych ośrodkach różnią się. Tam, gdzie rynek i możliwości są większe, stosuje się wyższe ceny - mówił. Abramowicz podkreślał także, że ludzie wyjeżdżają z regionów, w których pracy jest mniej. - Czy chcecie państwo, żebyśmy mieli Polskę wyglądającą w taki sposób, że będą ogromne aglomeracje: Warszawa, Katowice, Śląsk, Poznań, Gdańsk i wokół nich będą mieszkały miliony ludzi, a na prowincji nikt? - pytał rzecznik, wyjaśniając, że regionalizacja służy powstrzymaniu tego procesu.
Abramowicz podkreślił także, że to nie politycy powinni decydować o wysokości płacy minimalnej. - Gdybyśmy przekazali to do polityków regionalnych, to dopiero rozpocząłby się festiwal. Moglibyśmy uzyskać zupełnie inny efekt, niż oczekujemy - mówił, podkreślając, że wysokość płacy minimalnej powinna być powiązana z wysokością średniej krajowej, a konkretnie wynosić jej połowę. - Nie może być tak, że przedsiębiorca będzie zaskakiwany zmianami - wyjaśniał.