Baron ze Ścinawy zarobił dwa razy więcej od prezydenta RP. Samorządowiec ma też większą od niego pensję

Dariusz Stasiak po raz kolejny ląduje na czołówkach portali internetowych. I znów chodzi o zarobki obrotnego samorządowca, nazywanego Baronem ze Ścinawy. Polityk ma bowiem większą pensję od prezydenta RP, a w ubiegłym roku jego dochód był dwukrotnie większy od dochodu głowy państwa.

518,9 tys. złotych zarobił Dariusz Stasiak w 2020 roku - informuje "Super Express". Przeszło połowę tej kwoty radny wojewódzki z woj. dolnośląskiego otrzymał jako wynagrodzenie za sprawowanie funkcji sekretarza i dyrektora wydziału do sprawy rozwoju w gminie Ścinawa. Z tego tytułu otrzymywał 22 tys. zł miesięcznie, więcej niż prezydent Andrzej Duda, którego pensja to około 20 tys. zł. Kolejne 97 tys. złotych Stasiak zarobił na realizacji umów-zleceń m.in. w gminie Chocianów. Do tego dochodzi 33 tys. zł diety radnego wojewódzkiego oraz zysk z trzech wynajmowanych mieszkań

Stasiak nie odpowiadał na próby kontaktu ze strony redakcji "SE", która chciała uzyskać komentarz do sprawy. 

Zobacz wideo „Tulipan" w rękach dolnośląskich policjantów. Udając lekarza, oszukał kobietę na blisko 270 tys. Zł

Baron ze Ścinawy pobił własny rekord

Pierwszy raz o Dariuszu Stasiaku głośno było przed rokiem. "SE" informował wtedy, że w 2019 roku zarobił on 498 tys. złotych. Pobił więc ten wynik w 2020 r. o 20 tys. złotych. W ubiegłym roku za samą pracę w urzędzie dostał 321 tys. zł. Nie unikał wtedy komentarza i odpowiedział, że nie uważa, by takie zarobki dla urzędnika były nieetyczne. Jego zdania nie podzielają inni radni z gminy.

Zarabia takie krocie, a w gminie bieda! Mamy bardzo słabą komunikację. W Ścinawie i okolicach drogi są dziurawe, chodniki takie, że można zęby na nich wybić. A do tego nawet z wodą są problemy, bo jej stan jest fatalny, a w niektórych gospodarstwach czasami w ogóle jej nie ma. I to ma być rozwój?! Czy ktoś, kto się tym zajmuje, powinien więc tyle zarabiać?

- mówi dla SE radny Ścinawy, Marek Barylak.

Ponadto działacze z ugrupowania "Lepsza Ścinawa" złożyli w ubiegłym roku zawiadomienie do prokuratury. Dotyczy ono podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Dariusza Stasiaka, który miał złożyć nieprawdziwe oświadczenie majątkowe, w którym ukrywał lub zaniżał dochody. Te same zarzuty kierowane są w związku z oświadczeniami z lat 2016-2017. 

W marcu 2021 roku "Gazeta Wrocławska" informowała, że wciąż trwa wyjaśnianie przez prokuraturę pochodzenia majątku Dariusza Stasiaka, a także domniemanych nieprawidłowości w jego oświadczeniach majątkowych.

- Cały czas domagam się odpowiedzi na pytanie, dlaczego Dariusz Stasiak nie ujawnił ponad pół miliona złotych w swoich oświadczeniach, a także skąd wziął te pieniądze. Środki finansowe, jakimi dysponuje Dariusz Stasiak na zakup nieruchomości, przewyższają jego dochody. Co ciekawe, w oświadczeniu majątkowym za 2018 rok podaje on oszczędności w gotówce w kwocie 290 tysięcy złotych, po czym w ubiegłym roku dokonuje zakupu trzech mieszkań za łączną kwotę 870 tysięcy złotych, przy czym nie zaciąga żadnego kredytu, ani nie ujawnia innych zobowiązań prywatno - cywilnych. Skąd zatem, nawet biorąc pod uwagę jego miesięczne dochody jako samorządowca oraz Radnego Sejmiku, wziął środki finansowe na te zakupy? - mówił "Gazecie Wrocławskiej" Paweł Kowalski, który złożył zawiadomienie do prokuratury. 

Kim jest Baron ze Ścinawy, Dariusz Stasiak?

Dariusz Stasiak jest urzędnikiem, który należy do ruchu Bezpartyjni Samorządowcy. Jego ambicje sięgały Sejmu, a nawet stołka premiera, informował "Super Express". Ugrupowanie jednak nie zdołało dotrzeć do parlamentu, a Stasiak ostatnio uwikłał się w wojenkę we wrocławskim Urzędzie Marszałkowskim.

Z ruchu Bezpartyjnych wykluczono członka zarządu Tymoteusza Myrdę, który wcześniej wnioskował o odwołanie Stasiaka z roli szefa klubu - informuje portal wroclawskiefakty.pl. Myrda przekazał portalowi, że był to "akt prywatnej zemsty" Barona ze Ścinawy. Miał to być także początek puczu, którego celem miało być odwołanie obecnego marszałka, Cezarego Przybylskiego.

Więcej o: