1 lipca ruszył serwis Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Przynajmniej w teorii, bo w praktyce szybko doszło do awarii - informuje TVN24. Problemy wystąpiły od samego początku, choć z informacji, jakie uzyskała redakcja, do systemu zdążyło spłynąć 1 tys. deklaracji.
Na stronie CEEB dostępna na ten moment jest tylko możliwość logowanie dla gmin. To wynik nocnych prac naprawczych, które umożliwiły uruchomienie części systemu. Zamieszczono również informację o trwających pracach, które mają przywrócić funkcjonalność serwisu.
Trwają prace nad uruchomieniem funkcjonalności działania systemu. W chwili obecnej uruchomiona została funkcjonalność logowania dla gmin, w następnej kolejności zostanie wznowiona funkcjonalność składania deklaracji dot. źródeł ciepła i spalania paliw
- brzmi komunikat.
System Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków ma objąć 5 mln domów, bloków, kamienic etc. w całym kraju. Należy w nim zgłosić źródło ciepła w nieruchomości. Inwentaryzacji podlegają tradycyjne piece węglowe, kotły gazowe, kotły na paliwa stałe, a także instalacje nowoczesne - fotowoltaiczne czy pompy ciepła oraz przestarzałe takie jak kominki, "kozy". Deklaracje będą musieli złożyć nie tylko bezpośredni właściciele nieruchomości, ale i zarządzający wspólnotami i spółdzielniami mieszkaniowymi.
Na złożenie dokumentów jest 12 miesięcy, chyba że budynek jest oddany do użytku - wtedy termin skraca się do 14 dni. Na szczęście wszystko będzie można zrobić przez internet. Za niedopełnienie obowiązku lub podawanie informacji niezgodnych z prawdą grożą surowe kary, grzywna może sięgnąć do 5 tys. zł. Prawdziwość informacji ma prawo zweryfikować Straż Miejska.