Nieoficjalnie: Możliwa rekordowa waloryzacja emerytur. Powodem inflacja

Przyszłoroczna podwyżka emerytur może być najwyższa od 12 lat - pisze gazeta "Fakt". Powodem rekordowej waloryzacji ma być rosnąca inflacja.
Zobacz wideo Belka: Inflacja zadomowi się u nas na stałe. Ryzyko się zwiększa

Rząd pracuje nad projektem budżetu na 2022 r. Według wstępnych założeń przyszłoroczna waloryzacja emerytur i rent wyniesie 4 proc. Jednak zdaniem ekspertów to za mało, biorąc pod uwagę rosnącą inflację.

Czeka nas rekordowa waloryzacja emerytur?

- Wskaźnik inflacji w najbliższych miesiącach osiągnie poziom 5 proc. Takie głosy płyną także od członków Rady Polityki Pieniężnej - powiedział w rozmowie z "Faktem" dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego. Jego zdaniem należy przyzwyczaić się do rosnących cen.

Z kolei dla świadczeniobiorców oznacza to, że waloryzacja emerytur w 2022 r. może być na rekordowym poziomie. Dr Antoni Kolek uważa, że przyszłoroczny wzrost emerytur może wynieść nawet 5,4 proc. To oznaczałoby najwyższą waloryzację od 12 lat.

Inflacja w Polsce najwyższa do 10 lat

Główny Urząd Statystyczny ogłosił 30 czerwca (w tzw. szybkim szacunku), że inflacja w czerwcu 2021 r. wyniosła 4,4 proc. w skali roku. W porównaniu z majem br. ceny poszły w górę o 0,1 proc. Zdaniem ekonomistów inflacja do końca roku będzie rosnąć, choć szanse na 5 proc. odczyt zmalały. 

W rozmowie z Gazeta.pl profesor Marek Góra, współtwórca reformy emerytalnej z 1999, ekspert od rynku pracy wyjaśnił, jak inflacja wpływa na życie Kowalskiego. - Pokolenie wchodzące na rynek pracy nie pamięta inflacji, więc to pojęcie do niektórych nie przemawia. Ale to nie jest pojęcie ekonomiczne, ale coś, co ma realny wpływ na życie. Inflacja powoduje, że możemy kupić mniej. To tak jakbyśmy mniej zarobili. Z punktu widzenia naszego codziennego życia inflacja działa tak, jakby nam obniżono pensje, pożera nasze zarobki, pożera też oszczędności - mówił ekonomista.

Więcej o: