Polska gospodarka rozwija się w tym roku szybciej niż Komisja Europejska przewidywała w maju. Bruksela podwyższyła swoje przewidywania i teraz według niej PKB Polski wyniesie 4,8 procent. To wzrost o 0,8 punktu procentowego. W przyszłym roku natomiast PKB ma być na poziomie 5,2 procent. Jest to spadek o 0,2 punktu procentowego w porównaniu z majowymi prognozami.
Wzrost gospodarczy Polski w wysokości 4,8 procent PKB w tym roku jest taki sam, jak średnia unijna, natomiast 5,2 procent PKB w przyszłym roku to szósty wynik w całej Wspólnocie. W analizie dotyczącej Polski napisano, że po łagodnym spadku aktywności gospodarczej pod koniec ubiegłego roku, Polska rozpoczęła ten rok szybkim wzrostem. Był on wspierany przez ożywienie u głównych partnerów handlowych Polski oraz przez wzrost zaufania przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Unijni eksperci napisali, że głównym motorem ożywienia były inwestycje prywatne, a konsumpcja prywatna skorzystała ze zwiększonych możliwości wydatków i stabilnego rynku pracy.
Oczekuje się, że ożywienie nabierze tempa w drugim i trzecim kwartale wraz ze stopniowym znoszeniem ograniczeń w działalności gospodarczej
- brzmi fragment raportu dotyczącego Polski. Eksperci napisali też, że konsumpcja prywatna ma być wspierana przez rosnące zaufanie konsumentów i wydawanie zgromadzonych oszczędności. Dynamika inwestycji prywatnych również się utrzyma dzięki poprawie nastrojów biznesowych oraz pieniądzom z Funduszu Odbudowy po pandemii.
Jeśli chodzi o handel zagraniczny, to oczekuje się silnego ożywienia zarówno eksportu, jak i importu w tym i przyszłym roku. A co do inflacji to - jak zwracają uwagę eksperci - wzrosła ona w pierwszej połowie tego roku w związku ze wzrostem cen energii, zakłóceń w łańcuchu dostaw i zwiększonych kosztów dla przedsiębiorstw, które zostały przeniesione na konsumentów. W tym roku inflacja wyniesie 4,2 procent, a w przyszłym będzie na poziomie 3,1 procent.
PKB Wspólnoty w tym roku będzie na poziomie 4,8 procent. To wzrost o 0,6 punktu procentowego w porównaniu z majowymi prognozami. Natomiast w przyszłym roku unijna gospodarka ma rozwijać się w tempie 4,5 procent PKB, czyli o 0,1 punktu procentowego szybciej niż Komisja przewidywała w maju.
Te same prognozy Bruksela ma również dla strefy euro. Unijni eksperci napisali w analizie, że przyspieszenie wzrostu to wypadkowa kilku czynników. Przede wszystkim aktywność gospodarcza jest wyższa, niż się spodziewano, a wynika ona ze skutecznej walki z pandemią. To pozwoliło państwom członkowskim znosić ograniczenia z korzyścią dla sektora usług. Głównymi czynnikami wzrostu będą konsumpcja prywatna oraz inwestycje wzmocnione przez pieniądze z Funduszu Odbudowy po pandemii.