Pod koniec lipca cena malin na skupach owoców osiągnęła 13 zł. Właśnie tyle pieniędzy za kilogram różowych pyszności mogli dostać rolnicy. To przekłada się na wysokie ceny malin w hurcie. 29 lipca cena malin w warszawskich Broniszach wahała się od 23 do nawet 30 zł za kilogram. Średnia to 26,50 zł za kg.
Przeglądając ceny krajowych malin z ostatnich dni, publikowane na portalu wiescirolnicze.pl widać, że cena owoców rośnie z dnia na dzień. W środę 28 lipca średnia cena za kilogram w Broniszach wyniosła 25 zł, dzień wcześniej natomiast o 1,50 zł mniej. W porównaniu z tym, ile trzeba było zapłacić za owoce przed dwoma tygodniami, różnica w cenie średniej wynosi aż 10 zł. 15 lipca za maliny w Broniszach trzeba było zapłacić 16,50 zł.
Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej powiedziała w rozmowie z PAP, że zakłady przetwórcze płacą za maliny dwa razy więcej niż przed rokiem. Jest to spowodowane m.in. tym, że tegoroczne zbiory malin w Polsce mogą okazać się mniejsze niż w ubiegłym. To skutek pogody i dużych strat spowodowanych wiosennymi przymrozkami, a później deszczami. Kolejny powód - to nieudane zbiory u naszego konkurenta - w Serbii, no i brak zapasów u przetwórców z ubiegłego roku. To sprawia, że firmy chcą pozyskać towar, płacąc za niego wysokie ceny.
Jak podaje portal sad24.pl, kwestią, która różni ten sezon od pozostałych, jest popyt na maliny na tłoczenie. W przetwórstwie sort ten nazywa się grysem, a potocznie grysówką.
Dziennikarze portalu sad24.pl dowiedzieli się od przedstawicieli branży przetwórczej, że popyt na maliny z przeznaczeniem na tłoczenie jest na niezwykle wysokim poziomie. "Wynika to z konieczności zrealizowania dużych kontraktów na koncentrat malinowy. Zdaniem jednego z przetwórców, popyt w Polsce wpływa nawet na ceny niższej jakości surowca w Serbii. Wysokie ceny malin na tłoczenie wpływają również na wzrosty cen skupu owoców wyższej jakości" - czytamy.