Jarosław Gowin, wicepremier i szef resortu rozwoju, po raz kolejny skrytykował Polski Ład. Koalicjant PiS podważył sedno rewolucji podatkowej, twierdząc, że ci, do których jest skierowana reforma, wcale na niej nie skorzystają.
Zdaniem Gowina największym "grzechem" Ładu jest znaczący wzrost obciążeń dla niektórych Polaków. - To, co proponuje Ministerstwo Finansów, to skrajnie socjalistyczne rozwiązanie. Podwyżka podatków o 50 proc. to jest skrajny socjalizm - stwierdził na antenie Polsat News.
Po raz kolejny podkreślił też, że Porozumienie poprze jedynie takie zmiany podatkowe, które nie uderzają w przedsiębiorców i samorządowców.
Szef porozumienia ostrzegł też, że "wzrost podatków dla dużej części przedsiębiorców musi pociągnąć za sobą wzrost cen". Zdaniem Gowina sprawi to, że ci, którzy na reformie mają skorzystać, stracą. - Tylko pozornie będą korzystne dla emerytów - stwierdził o zmianach, które wprowadza Polski Ład.
Zapowiedział też dalsze konsultacje ze środowiskiem biznesowym. - Zawsze zapewniałem przedsiębiorców: nic o Was bez Was. Dlatego intensywnie konsultuję rozwiązania podatkowe Polskiego Ładu. Najpierw w ramach Rady Dialogu Społecznego, a teraz z Regionalnymi Izbami Gospodarczymi z całego kraju - napisał na Twitterze wicepremier. - Musimy być głosem nie tyle przedsiębiorców, co głosem całej tzw. klasy średniej - mówił w poniedziałek Jarosław Gowin.
Gowin krytykuje Polski Ład nie tylko za podniesienie podatków, ale i wzrost składki zdrowotnej. - Na dobrych rozwiązaniach, jakie zawiera Polski Ład, cieniem kładą się te złe. W tym przede wszystkim propozycja podniesienia składki zdrowotnej dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw, co przełożyłoby się na znaczący wzrost opodatkowania dla przedsiębiorców - stwierdził lider Porozumienia.