Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 rozpoczął się 1 kwietnia. Spis jest podstawowym badaniem i źródłem danych z zakresu statystyki ludności, której celem jest zgromadzenie informacji na temat stanu oraz struktury ludności w danym momencie na określonym terytorium. W Polsce spis jest przeprowadzany co 10 lat.
Wzięcie udziału w spisie powszechnym jest obowiązkowe dla wszystkich obywateli Polski, ale także emigrantów i cudzoziemców przebywających na terenie naszego kraju.
Do tej pory w spisie powszechnym wzięło udział 23,2 miliona osób, czyli 60,6 proc. tych, których dotyczy ten obowiązek - wynika z danych GUS, które opublikował PortalSamorządowy.pl. Liczba ta obejmuje osoby, które dokonały samospisu internetowego, a także te, które zostały spisane przez rachmistrzów.
Najwyższa frekwencja jest w województwie podkarpackim i opolskim - odpowiednio 66,19 proc. i 66,15 proc. populacji. W województwie pomorskim spisało się 62,81 proc. mieszkańców, a w podlaskim - 62,48 proc. Na końcu tej listy znalazły się województwa dolnośląskie (57,38 proc.), zachodniopomorskie (57,11 proc.), warmińsko-mazurskie (56,96 proc.) i lubuskie (56,36 proc.).
Spis powszechny zakończy się 30 września. To oznacza, że do końca spisu pozostał jeszcze tylko miesiąc. Mamy trzy możliwości, aby dokonać spisu. Możemy to zrobić samodzielnie wchodząc na stronę: nsp2021.spis.gov.pl, a następnie logując się za pomocą:
Spisać może nas również rachmistrz, który może do nas zadzwonić lub przeprowadzić bezpośredni wywiad odwiedzając nas w domu. Choć spisywać się możemy jeszcze do końca września, to rachmistrzowie już zaczęli dzwonić i odwiedzać osoby, które nie zrobiły tego jeszcze przez internet. Należy pamiętać, że jeżeli rachmistrz się z Tobą skontaktuje, masz obowiązek udzielić odpowiedzi na pytania spisowe. Telefon od rachmistrza jest również jednoznaczny z tym, że kończy się czas na samodzielnie spisanie.
Jak wyjaśnia Główny Urząd Statystyczny, za odmowę wzięcia udziału w spisie powszechnym sąd może nałożyć karę grzywny w wysokości do 5 tys. zł. Wynika to z art. 57. ustawy o statystyce publicznej - "kto wbrew obowiązkowi odmawia wykonania obowiązku statystycznego albo udzielenia informacji w spisie powszechnym lub innym badaniu statystycznym, podlega grzywnie".
Kary grożą również za podanie fałszywych informacji. Mówi o tym art. 56. ustawy o statystyce publicznej. "Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" - czytamy w treści przepisu.