Do rankingu "Global Finance" biuro prasowe NBP odniosło się już w poniedziałek.
Global Finance oraz ich 'destabilizacja banków i polskich finansów' przez obniżenie stóp… Tymczasem banki w doskonałej kondycji, bo ich klientów omija bezrobocie. W Polsce ani jeden bank nie upadł. Banki już odrobiły straty kryzysu. Finanse państwa są w dobrej kondycji
- czytamy na Twitterze.
Więcej wiadomości ekonomicznych na stronie głównej Gazeta.pl.
"Według autorów rankingu dobre banki centralne to te, które niezależnie od kryzysu mają wysokie stopy procentowe i dają dobrze zarobić kapitałowi spekulacyjnemu kosztem dużego bezrobocia" - napisano w kolejnym wpisie. I na tym mogłoby się skończyć, ale we wtorek wieczorem administrator konta biura prasowego NBP na Twitterze znowu podjął temat. Najpierw poinformował, że w 2005 roku notę C (czyli taką, jaką dostał Glapiński w najnowszym rankingu) uzyskał Leszek Balcewicz. W kolejnym wpisie poinformowano, że notę D dostał w przeszłości Sławomir Skrzypek (prezes NBP w latach 2007-2010).
W tym dziwnym rankingu takie banki centralne jak USA, UE miewały notę C, a w obecnym rankingu, pogrążona w głębokim kryzysie Rosja ma A
- napisało biuro prasowe NBP.
Taki to ranking robiony przez bankierów, z poradą dla kapitału zagranicznego, gdzie można aktualnie najlepiej zarobić…
- czytamy w kolejnym wpisie.
Na koniec biuro prasowe postanowiło uderzyć w ranking jeszcze jednym wpisem: "Nagłe zainteresowanie nic nieznaczącym rankingiem, w którym nieprzerwanie od początku kadencji, Prezes Glapiński przedstawiany jest jako niesprzyjający kapitałowi spekulacyjnemu, podobnie jak Balcerowicz w 2005 r.".
Opublikowany 1 listopada ranking magazynu "Global Finance" dotyczy okresu od 1 lipca 2020 roku do 30 czerwca 2021 roku. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego otrzymał drugi rok z rzędu ocenę "C" (w skali A-F, gdzie A to najlepsza, a F najgorsza nota). Równie źle w Europie wypadli jedynie prezesi banków centralnych Ukrainy oraz Białorusi, odpowiedniego Kyryło Szewczenko oraz Paweł Kallaur. Autorzy rankingu przyznają, że ostatni rok ze względu na pandemię był dla prezesów banków centralnych wyjątkowo trudny. Ale nawet biorąc pod uwagę niesprzyjające okoliczności, Adam Glapiński wypadł słabo.
W opisowej ocenie negatywnie oceniono łagodną, a momentami wręcz bierną politykę pieniężną prowadzoną przez prezesa NBP. Skrytykowano zwłaszcza jego postawę w obliczu rosnącej w Polsce inflacji. Global Finance uważa również, że Glapiński zmniejszył stopy procentowe niemal do zera mimo negatywnego wpływu tego ruchu na banki. Choć strategia prezesa NBP miała ułatwić poradzenie sobie z kryzysem i aprecjacją złotego, autorzy rankingu uważają, że niskie stopy procentowe zagroziły stabilności sektora finansowego w kraju.