Pod koniec września parlament przegłosował ustawę o rekompensatach dla firm w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Pomoc państwa przewidziano dla hotelarzy, gospodarstw agroturystycznych, branży gastronomicznej i organizatorów turystyki, a także dla wypożyczalni sprzętu sportowego i rekreacyjnego.
Rekompensaty wynoszą 65 proc. średniego miesięcznego przychodu z prowadzonej działalności gospodarczej na terenie objętym stanem wyjątkowym z trzech miesięcy: czerwca, lipca oraz sierpnia. O odszkodowania mogą się ubiegać firmy z województwa podlaskiego oraz lubelskiego.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Wojewoda podlaski wydał dotychczas 51 decyzji o przyznaniu rekompensat firmom z branży turystycznej, które w związku ze stanem wyjątkowym przy granicy z Białorusią nie mogą prowadzić działalności gospodarczej - podaje podlaski Urząd Wojewódzki, cytowany przez TVN24 za PAP. Do urzędu wpłynęły dotąd 83 wnioski o takie rekompensaty.
Urząd nie podał łącznej kwoty przyznanych dotąd odszkodowań, ale poinformował PAP, że największa przyznana dotychczas rekompensata wynosi ponad 313 tys. zł. Zaznaczono również, że rekompensaty będą wypłacane w terminie do 30 dni od dnia doręczenia decyzji wojewody danemu wnioskodawcy.
Jak informował wcześniej wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, do 26 października przyznał osiem rekompensat na łączną kwotę ok. 330 tys. zł. Dodał, że do urzędu wojewódzkiego wpłynęło 46 wniosków o rekompensaty i 5 o odszkodowanie od Skarbu Państwa za straty majątkowe w następstwie ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela w czasie stanu nadzwyczajnego. - Staramy się, żeby zgodnie z przepisami prawnymi ten proces odbywał się jak najpłynniej - zapewniał wojewoda Paszkowski, cytowany przez Radio Białystok za PAP.
Stan wyjątkowy obowiązuje w 115 miejscowościach na Podlasiu i 68 miejscowościach w województwie lubelskim, leżących przy granicy z Białorusią. Wprowadzono go 2 września na okres 30 dni, jednak na wniosek rządu został decyzją Sejmu i prezydenta RP przedłużony o kolejne 60 dni.
Na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys migracyjny i humanitarny. Na obszar objęty stanem wyjątkowym nie są dopuszczani dziennikarze ani organizacje pozarządowe, w tym również te niosące pomoc medyczną i humanitarną. Mimo licznych apeli i ze strony tych organizacji, ale też ze strony Kościoła oraz organizacji międzynarodowych, rząd nie zgadza się, by uchodźcom, którzy przedostali się na polską stronę i tułają po lasach, często z małymi dziećmi - głodni, spragnieni, wychłodzeni, chorzy - została przez te organizacje udzielona pomoc humanitarna.