Kuria, sąd najwyższy Węgier, podtrzymał decyzje sądu apelacyjnego w sprawie Facebooka - informują węgierskie media, m.in. telex.hu. Sprawa dotyczyła kary nałożonej na firmę przez węgierski urząd ochrony konkurencji (GVH) na kwotę 1,2 mld forintów (3,2 mln euro).
Sprawa sięga 2016 roku. Węgierski urząd ochrony konkurencji wszczął postępowanie przeciwko Facebookowi, ponieważ ten od 2010 roku reklamował się jak bezpłatny. Takie informacje portal zamieścił na swojej głównej stronie oraz w centrum pomocy.
Więcej na temat sytuacji na świecie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W 2019 roku GVH uznał, że informacje te były mylące. Facebook nie pobierał opłat, ale czerpał korzyści finansowe z aktywności użytkowników portalu. Jednocześnie przy rejestracji użytkownicy nie byli o tym informowani i odnosili wrażenie, że portal jest darmowy. I za to właśnie GVH nałożył na Facebooka karę 1,2 mld forintów.
Sąd apelacyjny nie zdołał jednogłośnie rozpatrzyć odwołania Facebooka. Dlatego też sprawa trafiła do węgierskiego sądu najwyższego. Ten zdecydował, że bezpłatność w tym wypadku oznacza, iż konsument nie musi płacić wynagrodzenia za usługę oraz nie ponosi innych, istotnych niedogodności w związku z korzystaniem z portalu.
Interpretację urzędu ochrony konkurencji uznano w tym przypadku za zbyt szeroką. Argumentowano, że przy rejestracji na Facebooka użytkownicy byli informowani o polityce zarządzania danymi, a dokończenie procesu wymagało wyrażenia zgody na ich przetwarzanie.