"Włochy potwierdziły pierwszy wykryty przypadek nowego wariantu wirusa COVID-19" - podała agencja AFP. Tym samym lista krajów, do których dotarł Omikron wydłużyła się. Wcześniej przypadki choroby potwierdziły Niemcy, Czechy i Wielka Brytania.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Lista może wydłużyć się wkrótce o Holandię. Na pokładzie samolotu, który w piątek przyleciał z Afryki, potwierdzono już bowiem 61 przypadków koronawirusa. W sobotę wieczorem agencja AFP, powołując się na holenderskie ministerstwo zdrowia, poinformowała, że wśród zainfekowanych znajdują się prawdopodobnie osoby zakażone wariantem Omikron
Afrykański wariant koronawirusa znany do tej pory jako B.1.1.529 otrzymał nazwę greckiej litery Omikron. WHO zakwalifikowała go jako niebezpieczny.
Zdaniem eksperta, do którego Gazeta.pl zwróciła się o komentarz, nasz kraj powinien podjąć działania, które ograniczyłyby możliwość ekspansji nowego wariantu wirusa.
- W Polsce powinien zebrać się sztab ludzi, ocenić, co powinniśmy robić - stwierdził Bartosz Fiałek, lekarz. Oniósł się też do mniejszej liczby przypadków zachorowań. Jego zdaniem za wcześnie, by mówić, że osiągnęliśmy szczyt czwartej fali. - Jeżeli chodzi o spadające wyniki, to z pewnością dobry prognostyk. Ale ja chciałbym jednoznacznie zauważyć, że stan obniżających się przyrostów, by można było powiedzieć, że jesteśmy po szczycie, powinien potrwać kilka dni - stwierdził.
W piątek redakcja Next.gazeta.pl zwróciła się do resortu zdrowia z zapytaniem, czy nowy wariant COVID-19 jest już w Polsce. Ze względu na weekend czas odpowiedzi może się jednak wydłużyć.