Donald Tusk o Nord Stream 2. "Największy błąd Angeli Merkel"

Donald Tusk w niedzielę wziął udział w konferencji na temat przyszłości Unii Europejskiej. Lider Platformy Obywatelskiej odniósł się do budzącego liczne kontrowersje gazociągu Nord Stream 2. W jego ocenie jego budowa jest "największym błędem" ustępującej kanclerz Niemiec.

Na początku swojego wystąpienia lider PO podkreślił, że z punktu widzenia interesów Unii Europejskiej Nord Stream 2 jest projektem złym. W jego ocenie Angela Merkel była w tej sprawie "bezradna wobec siły lobbingu rodzimych przedsiębiorców" - podaje Onet.

Zobacz wideo Nord Stream 2: Gdy nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze?

Donald Tusk podkreślił, że ustępująca niemiecka kanclerz miała wyznać mu to w czasie jednej z rozmów. - Ciągła gotowość RFN do współpracy energetycznej z Rosją jest jednym z problemów Niemiec i jednym z największych błędów Merkel - stwierdził.

Więcej informacji o Nord Stream 2 przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

- Robiłem wszystko, żeby uniezależnić Unię od dostaw gazu z Rosji, m.in. przez powołanie unii energetycznej, czyli wspólnotowego mechanizm zakupu gazu

- przypomniał były premier.

Zaznaczył również, że wiele państw członkowskich nie było zainteresowanych "stworzeniem wspólnego oporu wobec budowy Nord Stream 2". Jako przykład podał tu m.in Holandię, Austrię i Węgry.

Nord Stream 2 to gazociąg z Rosji do Niemiec, poprowadzony po dnie Bałtyku. Omija m.in. Polskę, Białoruś i Ukrainę. W połowie listopada niemiecki regulator, czyli Federalna Agencja ds. Sieci (Bundesnetzagentur), podjął decyzję o zawieszeniu certyfikacji Nord Stream 2.

Nord Stream 2 na razie wstrzymany. "Drzwi dla projektu są nadal otwarte"

17 listopada politycy Zielonych i FDP poparli tymczasowe zawieszenie postępowania ws. wydania certyfikatów dla Nord Stream 2. Wiceszef klubu Zielonych w Bundestagu, Oliver Krischer, powiedział w rozmowie z dziennikiem "Rheinische Post", że Federalna Agencja ds. Sieci bada sprawę pod kątem prawnym i ocenił, że jest to słuszne.

Z kolei ekspert FDP, Hagen Reinhold, podkreślił, że Federalna Agencja ds. Sieci wyjaśniła, że praworządność zgodna z niemieckimi standardami przed uruchomieniem gazociągu, musi być wykazana bez zastrzeżeń.

Wcześniej Federalna Agencja ds. Sieci zawiesiła procedurę certyfikacji spółki Nord Stream 2 jako niezależnego operatora, a tym samym wstrzymała transport gazu rurociągiem przez Morze Bałtyckie. Zaznaczyła, że najpierw operator musi mieć strukturę zgodną z obowiązującym w Niemczech prawem. Bez certyfikacji przesyłanie gazu rurociągiem do Niemiec nie będzie możliwe.

Więcej o: