Ciepło systemowe jest w Polsce niezwykle popularne. Z systemów ciepłowniczych do ogrzewania korzysta bowiem 60 proc. gospodarstw domowych w miastach. Ok. 43 proc. wykorzystuje ten sposób do uzyskania ciepłej wody. Nawet na wsiach technologia jest obecna, chociaż jej znaczenie jest marginalne, trafia bowiem do 2-3 proc. gospodarstw.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Sieci ciepłownicze w olbrzymiej większości zasilane są poprzez spalanie węgla. Czyli jest drogie, chociaż coraz bardziej powszechnym standardem w Polsce staje się kogeneracja, czyli jednoczesne produkowanie ciepła i energii elektrycznej.
Ceny mogą pójść w górę z jeszcze jednego względu. Przedsiębiorstwa ciepłownicze w najbliższych latach czeka rewolucja związana ze zmianami w akumulacji kapitału i podnoszeniu wiarygodności kredytowej. Jak wyjaśnia portal Murator to niezbędne, by spółki udźwignęły ciężar transformacji energetycznej. Reforma ma podnieść wpływy sektora o 1,6 mld zł. Ale konsument musi liczyć się ze wzrostem kosztów o średnio 5,8 zł za miesiąc w latach 2021-2025.
Branża spotyka się też z innymi problemami. "W ostatnich dniach dochodzą do nas niepokojące informacje na temat pogarszających się warunków realizacji umów związanych z dostarczaniem węgla dla źródeł ciepła systemowego. Problem dotyczy zarówno sposobu do realizacji kontraktów na dostawy węgla energetycznego przez Polską Grupę Górniczą SA, jak również problemów z wywiązywania się z zawartych umów na transport węgla z PKP Cargo SA. - pisał w połowie grudnia portal wysokienapiecie.pl. Zapasy węgla spadły już tej jesieni. Odnotowało je w 23 firmach energetycznych. I to znacząco, bo poniżej poziomu obowiązkowego. Aby ratować sytuację, kolejarze przestawią aż 1,5 tysiąca wagonów na wożenie węgla. Co na to Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych? Węgiel sprzedała na początku tego kryzysu.
Z uwagi na rosnące ceny uprawnień do emisji CO2, koszty ogrzewania systemowego będą rosły. Dzięki decyzji rządu, w pierwszych miesiącach Polacy zmiany odczują w mniejszym stopniu. Tarcza antyinflacyjna, która obniżyć ma ceny prądu, gazu i paliwa, objęła bowiem również i ogrzewanie. - Obniżamy VAT na ciepło systemowe, ciepło sieciowe z 23 do 8 proc. Ponadto, poszerzamy grupę odbiorców dodatku osłonowego - ogłosił w połowie grudnia premier Mateusz Morawiecki.
Zapowiedział też, że jeśli w drugim kwartale przyszłego roku inflacja nie będzie pokazywała istotnych tendencji malejących, to rząd "będzie działać dalej". - Będziemy wspierać polskich obywateli - zapewnił szef rządu.