Dane pokazały, że wstępne przepływy gazu wyniosły zaledwie 16 318 kilowatogodzin, przy zarezerwowanym przepływie na poziomie 16,2 miliona kilowatogodzin.
Oczekiwano, że przepływy gazu w kierunku zachodnim zostaną wznowione na stałe po tym, jak we wtorek Gazprom zarezerwował przepustowość gazociągu. Normalne przepływy były wstrzymane od grudnia, przez co gaz płynął w odwrotnym kierunku. Z tego powodu w Europie ceny gazu osiągały rekordowe poziomy.
Gazprom zarezerwował przepustowość tranzytową na 8 godzin. Rosyjska firma nie zarezerwowała miesięcznej przepustowości tranzytowej gazociągiem na luty, jednak może to zrobić w każdej chwili na aukcjach dziennych.
Gazociąg jamalski zwykle stanowi około jednej szóstej rocznego eksportu rosyjskiego gazu do Europy i Turcji. Działał w przeciwnym kierunku od 21 grudnia, po czym europejskie ceny referencyjne gazu skoczyły do rekordowego poziomu 184,95 euro za megawatogodzinę. Na początku tygodnia cena gazu w Europie spadła poniżej 90 euro za megawatogodzinę.
Więcej informacji o surowcach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wstrzymanie tłoczenia gazu do zachodnich odbiorców - według wielu ekspertów - było częścią rosyjskiej polityki destabilizacji rynku. Władze w Moskwie próbowały w ten sposób wymusić na Zachodzie zgodę na użytkowanie gazociągu Nord Stream 2.