Ceny paliw. Słowacy tankują w Polsce na potęgę, nawet po 100 litrów benzyny. Policja zapowiada kontrole

Odkąd 1 lutego obniżono w Polsce podatek VAT na paliwo, obywatele krajów ościennych m.in. Słowacji masowo przyjeżdżają do Polski po tańszą benzynę - donosi Onet. Słowacy wywożą z Polski jednorazowo setki litrów paliwa, co jest niezgodne z prawem unijnym, a przede wszystkim niebezpieczne. Policja zapowiedziała kontrole na granicy.

Słowacy tankujący w Polsce po zmniejszeniu podatku VAT na paliwa z 23 na 8 proc., mogą zaoszczędzić 1-1,5 zł na litrze. Najbardziej oblegane są stacje przygraniczne w takich miastach jak Zakopane, Nowy Targ, Czarny Dunajec czy Jabłonka. Zdarzyły się już tam sytuacje, że na stacji zabrakło paliwa i była ona wyłączona na kilka godzin z użytkowania. 

Zobacz wideo Paliwa coraz droższe. Dlaczego Niemcy mają podobne ceny?

Ceny paliw w Polsce przyciągają Słowaków 

Onet dotarł do górali z tamtych rejonów, którzy uważają, że kosztem tańszego paliwa Słowacy ryzykują zdrowie i życie swoje, ale również tamtejszych mieszkańców. 

- Zdarzają się ludzie, którzy chcą zaoszczędzić na samym dojeździe do Polski i po przyjeździe tu kupują olbrzymie ilości benzyny czy ropy. Tankują ją nie tylko do baku, ale też dodatkowych kanistrów czy beczek - mówi dla onet.pl Marek, jeden z mieszkańców Jabłonki (pow. nowotarski). 

- Moim zdaniem to jest niebezpieczne. Przecież gdy taki samochód ulegnie wypadkowi, to dojdzie do olbrzymiego wybuchu, w którym ucierpią postronne osoby. Do przewozu benzyny używa się cystern, a nie np. przyczepek samochodowych. A teraz przez granicę przejeżdżają "tykające bomby" - dodaje. 

Paliwa. Policja będzie kontrolować Słowaków

Mieszkańcy tamtejszych okolic z zaniepokojeniem obserwują, jak Słowacy najpierw leją benzynę do zwykłych beczek na wodę o pojemności 1000 litrów, a później, wkładają ją do zwykłego busa lub na przyczepkę.  

W związku z tym do sprawy włączyła się policja, która ma patrolować polsko-słowackie przejścia graniczne i zawartość transportowanego przez kierowców ładunku. Zgodnie z prawem przez granicę można przewieźć pełny bak paliwa i maksymalnie 60 l w maksymalnie dwóch dodatkowych kanistrach spełniających unijne wymagania DIN. 

Więcej wiadomości z gospodarki na stronie głównej Gazeta.pl>>>

Więcej o: