Skok cen ropy naftowej. Już ponad 100 dol. za baryłkę. Wszystko przez wojnę i sankcje

Inwazja Rosji na Ukrainę oraz nałożone w związku z tym sankcje gospodarcze podnoszą ceny ropy naftowej. Baryła surowca podrożała we wtorek na giełdach aż o 10 proc. do najwyższych poziomów od 2014 roku.

We wtorek ok. godz. 23:00 za baryłkę ropy WTI (typ surowca sprzedawany w USA) na giełdzie w Nowym Jorku płacono ponad 106 dolarów. To wzrost o ponad 10 proc. w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia.  

Ropa naftowa wciąż drożejeRopa naftowa wciąż drożeje Źródło: stooq.pl

Podobnie było w przypadku ropy Brent, czyli europejskiej, której ceny są punktem odniesienia (benchmarkiem) na naszym kontynencie. Ok. godz. 23:00 baryłka kosztowała ponad 107 dolarów za baryłkę, co daje wzrost o ponad 9 proc.

Ropa naftowa wciąż drożejeRopa naftowa wciąż drożeje Źródło: stooq.pl

Więcej informacji o surowcach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zachód planuje uwolnić rezerwy ropy. Ceny mają się ustabilizować

Rosja, jeden z największych producentów ropy naftowej na świecie - eksportuje około 4-5 mln baryłek ropy naftowej dziennie i kolejne 2-3 mln produktów rafinowanych. Jej głównymi odbiorcami są Chiny, Unia Europejska, Korea Południowa, Indie oraz Japonia - podaje Agencja Reutera.

Teraz, w wyniku sankcji nałożonych na Rosję - o czym więcej można przeczytać pod TYM linkiem - wystąpiły problemy z eksportem surowca. Poza tym wielu importerów po prostu z niego zrezygnowało. Nabywcy rosyjskiej ropy mają też problem ze znalezieniem statków, które będą chciały transportować ją z Rosji.

Fatih Birol, szef Międzynarodowej Agencji Energii (MAE) zwołał na wtorek nadzwyczajne posiedzenie, które dotyczyć będzie "wpływu inwazji Rosji w Ukrainie na dostawy ropy i tego, jaką członkowie MAE mogą odegrać rolę w stabilizacji rynków energii".

USA wraz ze swoimi sojusznikami planują uwolnienie rezerw ropy naftowej, co pozwoliłoby zapanować nad rosnącymi cenami. Mogłoby to na jakiś czas obniżyć ceny, ale trudno przewidywać na jak długo.

- Stany Zjednoczone i ich sojusznicy rozważają skoordynowane uwolnienie rezerw ropy naftowej w obliczu gwałtownie rosnących cen i zmniejszających się dostaw po inwazji Rosji na Ukrainę - czytamy w informacji Agencji Reutera, powołującej się na swoje źródło w OPEC+.  

Nieoficjalnie media podają, że kraje rozważają możliwość uwolnienia od 60 do 70 mln baryłek surowca.

Zobacz wideo Policjant zajął się dzieckiem Ukrainki, która musiała zająć się formalnościami na granicy
Więcej o: