Sondaż. 80 proc. chce, by rząd zamroził ceny w sklepach. Ekspert: To niebezpieczne

80 proc. Polaków chce, aby rząd zamroził ceny w sklepach na czas trwania wojny w Ukrainie - wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Super Expressu". Według ekonomisty i wykładowcy SGH dr Jarosława Janeckiego "wchodzenie państwa w proces ustalania cen jest sytuacją bardzo niebezpieczną".

80 proc. respondentów uważa, że rząd powinien zamrozić ceny na czas wojny w Ukrainie - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie "Super Expressu" przez Instytut Badań Pollster. Badanie odbyło się w dniach 2-3 marca 2022 r. na próbie 1041 dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania to ok. 3 proc.

Zobacz wideo W Kijowie ochotnicy z obrony terytorialnej szkolą się z obsługi broni przeciwpancernej

Sondaż. Polacy chcą zamrożenia cen na czas wojny

Skutki trwającej w Ukrainie wojny i kolejnych sankcji nakładanych na Rosję odczuwają nie tylko obywatele tego kraju, ale też cała Europa Środkowa i Wschodnia. Wzrasta cena energii, a w konsekwencji również nawozów czy żywności, co napędza inflację. Wzrost gospodarczy bez wątpienia ulegnie osłabieniu. W związku z tym - jak pisze "SE" - "Polacy apelują więc do rządu, by podjął działania i zamroził ceny w sklepach na czas trwania wojny". "Za takim rozwiązaniem jest znacząca większość Polaków, bo aż 80 proc. badanych - czytamy w "Super Expressie".

Ekonomista i wykładowca SGH dr Jarosław Janecki nie uważa tego za dobry pomysł. "Wchodzenie państwa w proces ustalania cen jest sytuacją bardzo niebezpieczną" - ocenił ekspert. Na producentów lub usługodawców rynkowych byłyby wówczas narzucone pułapy cen, a ich utrzymywanie mimo wzrostu komponentów spowodowałoby, że producenci w pewnym momencie przestaliby produkować dobra, bo generowałoby to stratę - tłumaczy ekspert w rozmowie z money.pl.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zrezygnować z gazu, ropy i węgla z Rosji kosztem wyższych rachunków? 68 proc. jest na "tak"

Największym orężem Europy w walce z Władimirem Putinem i jego krajem są sankcje gospodarcze, które Zachód sukcesywnie nakłada na agresora. Większość Polaków nie ma co do ich słuszności wątpliwości. Z sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że aż 68 proc., byłaby w stanie zrezygnować z rosyjskiego gazu, ropy i węgla, nawet za cenę wyższych rachunków. 38,4 proc. uważa, że "zdecydowanie" należy zrezygnować z rosyjskich surowców, a 29,4 proc. ankietowanych raczej popiera takie rozwiązanie. Zdecydowanie przeciwko jest 4,1 proc. uczestników badania, a raczej przeciwko 15,8 proc.

Sondaż przeprowadzono 4 marca 2022 roku na grupie 1000 osób metodą CATI (wspomagany komputerowo wywiad telefoniczny).

Tarcza antyinflacyjna przedłużona. Trwają pracę nad kolejną - "antyputinowską"

W sobotę podczas konferencji prasowej premier zauważył, że "walka z Putinem ma swoje koszty", dlatego Mateusz Morawiecki ogłosił, że tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona. - Te koszty ponosimy w wyższych cenach paliwa, w wyższych cenach gazu, ale także wyższych cenach innych surowców - mówił. Ponadto władze zajmują się pracami nad kolejną ochroną, tym razem "antyputinowską" - ma ona dotyczyć tych sfer gospodarki, które zostały poszkodowane na skutek rosyjskiego ataku. Premier stwierdził też, że wydarzenia ostatnich tygodni w Ukrainie, to "kubeł zimnej wody" dla Unii Europejskiej. - Dziś Europa jednoczy się wokół tego celu - uniezależnienia się od rosyjskiego szantażu. To o co apelowaliśmy od wielu lat, staje się dzisiaj faktem, polityką UE - mówił. 

***

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Więcej o: