W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę i postawą Węgier wobec Rosji, fuzja Orlenu i Lotosu jest coraz częściej przedmiotem krytyki. Węgierski MOL ma przejąć 400 stacji należących do Lotosu.
Na początku lutego 2022 r. negatywnie w tej sprawie wypowiedział się Paweł Olechnowicz, który przez 14 lat kierował Grupą Lotos. W jego opinii Orlen wprowadza w ten sposób na polski rynek trzech konkurentów, niebezpiecznych graczy: Saudi Aramco, MOL i Unimot. - To ostatni moment, żeby zatrzymać tę klęskę - mówił w rozmowie z wnp.pl.
Więcej na temat fuzji Orlenu i Lotosu przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek podczas konferencji prasowej w środę bronił decyzję o fuzji. - Warunki zaradcze, które dała Komisja Europejska, musimy spełnić całościowo. Nie da się nie sprzedać stacji i przeprowadzić fuzję - mówił.
- MOL już posiada pośrednio 80 stacji w Polsce od dłuższego czasu. Około 200 stacji kupujemy od MOL-a, czyli wchodzimy również na rynek węgierski i słowacki. Pozyskuje się stacje tam, gdzie ma się rynek hurtowy, by zabezpieczyć hurt i paliwo do tych stacji - podkreślił Daniel Obajtek. Dodał, że kierowany przez niego koncern ma 20 proc. rynku hurtowego na Słowacji, a na Węgrzech - ponad 10 proc.
- Tych 400 stacji MOL-a w Polsce nie stanowi żadnego zagrożenia dla gospodarki, bo mamy podpisaną umowę długoterminową na dostawy właśnie do tych stacji, między innymi z ropy arabskiej, którą przerabiamy. Więc gdzie tu widzimy jakiekolwiek zagrożenie, jeżeli chodzi o gospodarkę czy bezpieczeństwo państwa? - pytał Obajtek.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Podczas tej konferencji, prezes PKN Orlen zapewnił również, że już rozpoczął się proces rezygnacji z rosyjskiej ropy. - Od początku wojny nie realizujemy zakupów morskich ropy rosyjskiej. W tym czasie na potrzeby naszych rafinerii w Polsce, Czechach i na Litwie zamówiliśmy 28 tankowców z innymi gatunkami - stwierdził.
Wyjaśnił też, że rafineria Orlenu w Możejkach w ogóle nie korzysta już z ropy rosyjskiej. - 100 proc. ropy pochodzi z innego kierunku - stwierdził. - Całkowite odejście od rosyjskiej ropy powinno być skoordynowane na poziomie UE tak, aby zachować równowagę rynku - ocenił Obajtek.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl