Spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) przekazała w czwartek Polskiej Agencji Prasowej oświadczenie, w którym podkreśliła, że "nie może komentować deklaracji politycznych ani udzielać szczegółowych informacji na temat zapisów umów z kontrahentami".
Jak dodano, "kontrakt pomiędzy PGNiG a Gazprom obowiązuje do końca 2022 r., PGNiG pozostaje w bieżącym kontakcie z kontrahentem".
Więcej podobnych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w czwartek dekret, który ma wymusić na Zachodzie płacenie rublami za rosyjski gaz. Chodzi o kraje Unii Europejskiej, Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Australię, Albanię, Kanadę i Islandię, które Rosja zaliczyła do "nieprzyjaznych państw".
Następnie Putin wziął udział w wystąpieniu telewizyjnym, w czasie którego powiedział m.in.:
Żeby kupować rosyjski gaz ziemny, nabywcy muszą otworzyć konta w rosyjskich bankach, z nich będą dostarczane płatności za dostarczany od jutra [czyli 1 kwietnia - red.] gaz.
Jeśli takie płatności nie zostaną dokonane, uznamy to za zaległość ze strony kupujących, ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Nikt nam niczego za darmo nie sprzedaje, a my nie zamierzamy też prowadzić działalności charytatywnej - czyli dotychczasowe kontrakty zostaną zatrzymane.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Tego samego dnia minister gospodarki Francji Bruno Le Maire powiedział, że Francja i Niemcy przygotowują się do ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu. Takie stanowisko padło po rozmowach w Berlinie, gdzie Le Maire spotkał się z szefem resortu gospodarki Niemiec Robertem Habeckiem.
- Jutro może nastąpić sytuacja, w której zostaną wstrzymane dostawy rosyjskiego gazu. Od nas zależy przygotowanie się na te scenariusze i robimy to - zapewnił Bruno Le Maire.
Do sprawy odniósł się także kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Podkreślił, że podczas środowej rozmowy telefonicznej powiedział prezydentowi Władimirowi Putinowi, że jego kraj sprawdził swoje umowy z Rosją i będzie nadal płacić za dostawy surowców w euro, a czasem w dolarach.
Scholz podkreślił, że Niemcy mają nadzieję uniezależnić się od rosyjskiej ropy i węgla jeszcze w 2022 roku. Zaznaczył jednak, że zmniejszenie ich zależności od gazu zajmie więcej czasu.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl