Samoloty transportowe Y-20 z Chin wleciały do Europy przez przestrzeń powietrzną Turcji i Bułgarii i wylądowały w sobotę rano na serbskim lotnisku. Agencja Associated Press przekazała, że Chiny w ramach "dyskretnej operacji" miały dostarczyć serbskim siłom zbrojnym systemy rakiet ziemia-powietrze HQ-22. Maszyny zostały zauważone na aplikacjach, które pozwalają śledzić ruch samolotów w czasie rzeczywistym.
Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Prezydent Serbii Aleksandar Vucić potwierdził jedynie w sobotę, że jego kraj otrzymał dostawę rakiet średniego zasięgu, którą uzgodniono w 2019 r. Przekazał również, że Serbia zaprezentuje "najnowszą dumę" serbskiego wojska we wtorek lub środę.
Zdaniem serbskiego analityka wojskowego Aleksandra Radicia, cytowanego przez agencję AP, Chińczycy, dostarczając uzbrojenie Serbii "przeprowadzili demonstrację siły". Z kolei amerykański serwis The Drive wskazuje, że chińskie samoloty Y-20 nad Europą wywołały zdumienie, gdyż "latały masowo, w przeciwieństwie do serii lotów pojedynczych samolotów". Jak czytamy, "obecność Y-20 w Europie w jakiejkolwiek liczbie jest wciąż dość nowym zjawiskiem".
Systemy rakietowe HQ-22 są porównywane do amerykańskich systemów Patriot i rosyjskich S-300, lecz mają mniejszy zasięg. Wersja eksportowa o nazwie FK-3 może razić cele oddalone maksymalnie o 150 km.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Stany Zjednoczone ostrzegały Serbię w 2020 r. przed zakupem systemów przeciwlotniczych HQ-22. Amerykańscy urzędnicy przekonywali, że jeśli Serbia chce przystąpić do Unii Europejskiej, to musi dostosować swój sprzęt wojskowy do zachodnich standardów.
"Na Zachodzie istnieją obawy, że uzbrojenie Serbii przez Rosję i Chiny może zachęcić ten kraj do kolejnej wojny, zwłaszcza przeciwko Republice Kosowa, która ogłosiła niepodległość w 2008 roku. Serbia, Rosja i Chiny nie uznają państwowości Kosowa, w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych i większości krajów zachodnich" - przypomina agencja Associated Press.