Rosja. Siergiej Ławrow narzeka na sankcje. "Zachód wypowiedział totalną wojnę hybrydową"

Szef MSZ Rosji wyraził w czwartek niezadowolenie z sankcji, jakie nałożyły na ten kraj państwa sprzeciwiające się rosyjskiej agresji w Ukrainie. Siergiej Ławrow ocenił, że jest to "zasadniczo totalna wojna hybrydowa".

W czwartek 14 kwietnia szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych wyraził niezadowolenie z tego, że Rosja została odcięta od komunikatorów i mediów społecznościowych. Na początku marca właściciele Facebooka, Instagrama, Google'a oraz YouTube'a zdecydowali się zablokować swoje treści w tym kraju. Propagandowych przekazów Kremla nie mogą szerzyć więc takie media, jak Sputnik i Russia Today (obie to stacje telewizyjne). Decyzja zachodnich koncernów spowodowana jest szerzeniem nieprawdziwych informacji lub celowym zatajaniem zdarzeń, które mają miejsce podczas wojny w Ukrainie. 

Zobacz wideo "Wojna w Ukrainie silniejszym bodźcem stresowym niż pandemia. To jeszcze zwiększy zapotrzebowanie na psychoterapeutów"

Rosja. Siergiej Ławrow o sankcjach Zachodu: Rażąco narusza swoje międzynarodowe zobowiązania

- Pod pretekstem kryzysu ukraińskiego Zachód zbiorowo wypowiedział nam zasadniczo totalną wojnę hybrydową. Obejmuje ona różne obszary, w tym przestrzeń informacyjną. Zachód zawłaszczył sobie tytuł latarni demokracji i rażąco narusza swoje międzynarodowe zobowiązania do zapewnienia swobodnego wyrażania opinii, równego dostępu do informacji, w tym do informacji, które napływają do danego kraju z zagranicy - powiedział Siergiej Ławrow, powielając rosyjski przekaz propagandowy.

- W latach 1990-1991 przyjęto liczne dokumenty OBWE. Potem, jak wiecie, na fali euforii o uniwersalnych wartościach ludzkich, wszystko wydawało się takie różowe i ruszyliśmy w przyszłość z przekonaniem, że te uniwersalne wartości ludzkie będą oświetlić nam drogę do przyszłości, która z pewnością będzie świetlana dla wszystkich - mówił obrazowo Ławrow, cytowany przez państwową agencję RIA Novosti.

Szef MSZ Rosji dodał, że sankcje zaczęły się w momencie, gdy Federacja Rosyjska "zaczęła przedstawiać swoje oceny i opierać się na swoich uzasadnionych interesach narodowych". Ławrow wypominał, że pielęgnowana przez Zachód myśl o swobodnym dostępie do informacji (w ramach wspomnianych uniwersalnych wartości ludzkich) została "zapomniana i pogrzebana".

Sankcje na Rosję, wbrew temu, co mówi Ławrow, nie zostały nałożone na ten kraj z powodu "innych ocen", a są wynikiem rozpoczęcia wojny w Ukrainie. W rosyjskich mediach agresja na Ukrainę jest pochwalana, a wszystkie przekazy powielają retorykę Kremla, który nie przyznaje się do tego, jak dużo rosyjskich żołnierzy zginęło w Ukrainie ani jakich zbrodni wojennych dopuścili się Rosjanie na cywilach. Niestety mieszkańcy tego kraju nie dowiedzą się o tym z mediów - niezależne gazety i rozgłośnie musiały przerwać swoją działalność po wprowadzeniu prawa, zgodnie z którym przekazywanie informacji o wojnie w Ukrainie innych, niż te podawane przez Kreml, grozi karą kilkunastoletniego pozbawienia wolności.

Więcej o: