Władze Chin bardzo stanowczo walczą z koronawirusemw ramach ogłoszonej przez siebie stretegii politycznej "zero covid". Gdy 25 kwietnia w Pekinie wykryto 33 nowe przypadki zakażeń, podjęto decyzję o przetestowaniu prawie 20 mln mieszkańców. 5 maja nowych przypadków w Pekinie wykryto już 50 - w tym osiem bezobjawowych.
Światowe agencje prasowe już pod koniec kwietnia informowały o masowych testach w mieście, a przebywający tam korespondenci relacjonowali, że w wielu sklepach półki świecą pustkami:
"W środę w Pekinie zamknięto 60 stacji metra, czyli ponad 10 procent rozległego komunikacyjnego systemu" - opisuje w czwartek agencja Associated Press, dodając, że restrykcji jest więcej. Nie działa też 158 tras autobusowych, restauracje i bary wydają jedzenie wyłącznie na wynos, siłownie i szkoły są zamknięte, a główne ośrodki turystyczne działają tylko częściowo.
Dzielnice zostały podzielone według postrzeganego poziomu ryzyka COVID-19, a ludzie mieszkający w dzielnicach z kategorii o "najwyższym ryzyku" nie mogą opuszczać miasta
Wszyscy mieszkańcy są zobowiązani do poddania się trzem testom w tygodniu
- podaje AP, dodając, że to sposoby, które - zdaniem władz stolicy Chin - mają uchronić Pekin od losu, który spotkał Szanghaj.
Mieszkańcy Pekinu obawiają się, że wkrótce władze miasta wprowadzą jeszcze bardziej radykalne środki.
Małe firmy, w tym nasza, wciąż działają, ale nasze zasoby są z dnia na dzień ograniczone - powiedział w rozmowie z "Al Jazeerą" lokalny biznesmen. Mary Peng, właścicielka kliniki weterynaryjnej w Pekinie, dodaje, że nie ma jasnej procedury dotyczącej postępowania ze zwierzętami należącymi do osób, u których zostaja wykryte zakażenie - Co oni robią? Nie widać końca tego wszystkiego - dodaje
W Szanghaju już od miesiąca trwa ostry lockdown - niektóre osiedla są oddzielane specjalnymi kratami, by mieszkańcy nie mogli wyjść na zewnątrz. Obrońcy praw człowieka alarmowali, że mieszkańcy są siłowo przewożeni do tzw. obozów izolacyjnych, a niektórym osobom, którym zakazano wyjścia z domów, ciężko było zdobyć jedzenie (jedzenie dostarczają komitety osiedlowe, ale nie zawsze ten system działa).
Najgorszy był pierwszy tydzień, gdyż wtedy pracować mogli wyłącznie kurierzy ze specjalnymi przepustkami, to samo ze sprzedawcami. W pierwszym tygodniu bardzo ciężko było coś kupić, bo łańcuchy dostaw były zapchane. Kiedy w aplikacjach do zamawiania wrzucano nowy towar o szóstej rano, po dwóch minutach wszystkie terminy dostawy na dany dzień były już zapełnione. Od drugiego tygodnia zaczęto organizować więcej zakupów grupowych, miasto pozwoliło też pracować wszystkim kurierom, a już po 12 kwietnia, gdy niektóre osiedla zostały otwarte, zaczęło otwierać się coraz więcej małych prywatnych sklepów, które sprzedają na swoich grupach na WeChacie (popularny chiński komunikator internetowy - red.).
Mamy do czynienia z jakiegoś rodzaju konfliktem za kulisami. Od szanghajskich specjalistów dochodzą głosy o upolitycznieniu walki z wirusem i nawoływania do wprowadzenia kwarantanny domowej (zamiast w izolatoriach - red.), jednak władze Pekinie powtarzają, że będą twardo trzymać się polityki "dynamicznego zero-covid".
- mówiła w rozmowie z Gazeta.pl Weronika Truszczyńska, Polka mieszkająca w Szanghaju.
Teraz - jak wynika z doniesień BBC - Szanghaj szykuje się do poluzowania lockdownem. Ale już teraz wiadomo, że twarda walka z koronawirusem odcisnęła piętno na społeczeństwie i gospodarce miasta. Restrykcje pogłębiają kryzys światowych łańcuchów dostaw - według Agencji Reutera liczba statków oczekujących na obsługę w szanghajskim porcie wzrosła do 344, a czas transportu z Chin do USA jest obecnie o 74 dni dłuższy niż zwykle. Średnio o cztery dni spóźniają się też statki z Chin do Europy.
Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Oficjalna liczba zgonów wśród zakażonych osób w najnowszej fali COVID-19 w Szanghaju wynosiła w środę 491. Większość zmarłych to osoby starsze, które nie były zaszczepione. Tylko około 38 proc. osób po 60. roku życia w Szanghaju jest po trzech dawkach szczepionki.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina