Zatwierdzony przez Senat pakiet obejmuje 6 miliardów na sprzęt wojskowy, 8 miliardów 700 milionów na uzupełnienie uzbrojenia już przekazanego Ukrainie i 3 miliardy 900 milionów na zwiększoną obecność sił USA w regionie. 8 miliardów 800 milionów przeznaczono na pomoc ekonomiczną dla Ukrainy, 4 miliardy na zakup uzbrojenia przez Ukrainę i sojuszników USA oraz 900 milionów na pomoc uchodźcom ukraińskim, którzy osiedlą się w USA.
W głosowaniu pakiet poparło 86 senatorów: wszyscy Demokraci i większość Republikanów. 11 republikanów głosowało przeciw. Wcześniej przytłaczającą większością głosów ustawę zatwierdziła Izba Reprezentantów. Tam również grupa 57 republikanów z tak zwanego izolacjonistycznego skrzydła tej partii była przeciw. Pakietowi sprzeciwiał się były prezydent Donald Trump.
Prezydent Joe Biden pochwalił Kongres za uchwalenie ustawy o pomocy dla Ukrainy i podkreślił, że zapewni ona bezpieczeństwo, pomoc gospodarczą, żywnościową i humanitarną dla Ukrainy i w regionie, a także wzmocni Ukrainę - zarówno na polu bitwy, jak i przy stole negocjacyjnym.
Joe Biden wyraził zdecydowane poparcie dla "dzielnych obywateli Ukrainy, którzy bronią swojego kraju przed trwającą agresją Rosji".
Tymczasem sztab generalny ukraińskiej armii poinformował, że siły rosyjskie dokonywały w czwartek ataków w obwodzie donieckim. Natarcia były wspierane ogniem artyleryjskim, moździerzowym i atakami lotniczymi.
W obwodzie sumskim rosyjska artyleria i moździerze ostrzelały miejscowości Esmań, Sopycz i Seredyna-Buda. Na kierunku północno-wschodnim Rosjanie koncentrowali się na utrzymaniu zajmowanych pozycji. W kilku miejscach podjęli bezskuteczne kontrataki. Za to walki trwają w okolicach miejscowości Ternowa i Borszczowa. W rejonach miejscowości Pryszyb, Hruszuwacha i Bohorodyczne Rosjanie ostrzelano obiekty cywilne.
Ukraińcy podają również, że Rosjanie podjęli atak w rejonie Siewierodoniecka, ale ponieśli straty i wrócili na zajmowane pozycje.