Tak zwany węgiel ekogroszek, popularny wśród ogrzewających domy piecami węglowymi, kosztuje już nawet około 3 tys. zł za tonę. W poprzednim sezonie trzeba było płacić około jedną trzecią obecnej ceny. Według związkowców z Sierpnia 80 jesienią i ta cena zimą może wzrosnąć do 4, a nawet 5 tys. zł za tonę.
Według raportu Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla w poprzednim sezonie grzewczym, czyli 2021/2022 gospodarstwa domowe, które ogrzewają się węglem, na zakup surowca wydały średnio 2992 zł - na cały sezon. Wtedy było to o około 15 proc. więcej niż rok wcześniej (cytujemy za Polską Grupą Górniczą).
Rząd zapewnia, że zaproponuje pomoc, a prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiada "operację na tani węgiel". Na czym ma ona dokładnie polegać - na razie nie wiemy. Ministrowie sygnalizują na przykład dopłaty dla sprzedawców, którzy będą sprzedawać węgiel po cenie "akceptowalnej". Wsparcie ma przyjąć formę ustawy, na której treść czekamy - być może poznamy ją w przyszłym tygodniu.
Na razie wiadomo, że w składach jest drogo i pojawiają się kłopoty z dostępnością surowca, nie jest też łatwo kupić węgiel przez sklep internetowy Polskiej Grupy Górniczej - w czasie odbywających się dwa razy w tygodniu sesji. PGG podaje, że "w kwietniu dzienna ilość użytkowników przekraczała niejednokrotnie 100 000".
Mniej więcej jedna trzecia polskich domów ogrzewana jest piecami węglowymi. Powinni walczyć o węgiel teraz, bo potem będzie drożej, czy poczekać na rządową interwencję? Najwięcej Polaków korzysta z ciepła sieciowego. Czy oni mogą spać spokojnie, czy też ciepłownie i im podniosą rachunki? Wzrosła popularność ogrzewania gazowego, tymczasem i gaz drożeje.
Coraz drożej nie tylko jest się ogrzać, lecz także korzystać z energii elektrycznej. W styczniu pojawią się nowe taryfy, a ceny prądu mogą dorzucić kolejną górkę do rachunków. Taką górkę, podbijającą silnie inflację, dorzucają już teraz ceny paliw, które utrzymują się na rekordowych poziomach. Czy po miesiącach z wysoką inflacją, czeka nas jeszcze bardzo trudna zima? Na pytania w programie Q&A odpowiada dr Joanna Maćkowiak-Pandera, prezeska think tanku Forum Energii.