Opłaty za przejazd drogami ekspresowymi? Wyższy wiek emerytalny? Morawiecki dementuje

Premier Mateusz Morawiecki zaprzeczył, by rząd miał w planach wprowadzić opłaty za przejazd drogami ekspresowymi dla samochodów osobowych i za posiadanie samochodów spalinowych. Odciął się też od doniesień o planach wprowadzenia wyższego wieku emerytalnego i wypomniał opozycji, że to "PO i PSL podwyższały wiek emerytalny".

Premier odpowiadał w Sejmie na pytania o dodatkowe opłaty dotyczące transformacji klimatycznej związane z przyznaniem Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy.

- W 2024 lub 2025 roku chcemy zróżnicować koszty związane z samochodem, tak jak jest to i dzisiaj - powiedział w czwartek w Sejmie szef rządu, wskazując na obecną zależność wysokości akcyzy od pojemności skokowej silnika. - Jeśli samochód jest niskoemisyjny lub elektryczny - mamy dopłatę. Można zwalniać z podatku i w ten sposób promować czyste powietrze, też innowacyjność - mówił premier.

Mateusz Morawiecki o wyższym wieku emerytalnym: "PO i PSL podwyższały"

Morawiecki zapewnił, że rząd nie planuje wprowadzać opłat za przejazd drogami ekspresowymi dla samochodów osobowych czy za samo posiadanie samochodów spalinowych. Podkreślił, że system poboru opłat dotyczy i będzie dotyczyć pojazdów o masie przekraczającej 3,5 tony.

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Szef rządu mówił, że na poziomie ogólnokrajowym nie zapadła żadna decyzja dotycząca pobierania opłat za wjazd pojazdami spalinowymi do centrów miast. - To są decyzje samorządów. Rząd nie będzie tu ingerować, nakazywać, zakazywać - podkreślił. Morawiecki zapewnił również, że rząd nie planuje podwyższać wieku emerytalnego. - PO i PSL podwyższały wiek emerytalny - dodał.

Komisja Europejska dała zielone światło dla polskiego KPO. Parlament Europejski krytykuje KE

Komisja Europejska postawiła Polsce liczne warunki, które rząd musi spełnić, aby możliwe było wypłacenie środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Są to tzw. kamienie milowe. 1 czerwca Komisja ogłosiła swoją pozytywną opinię dla polskiego KPO, w ramach którego Polska wnioskuje o ponad 35 mld euro z pożyczek i grantów.

Jednak w czwartek Parlament Europejski skrytykował Komisję Europejską za zatwierdzenie Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. W ocenie europosłów Polska powinna te środki otrzymać dopiero wtedy, gdy rząd spełni wszystkie warunki dotyczące wymiaru sprawiedliwości.

Posłowie w rezolucji wyrazili obawę, że wyznaczone przez Komisję kamienie milowe nie wystarczą. Deputowani wezwali Radę, by nie zatwierdzała polskiego KPO, dopóki Polska nie wdroży m.in. wszystkich wyroków TSUE. W rezolucji europosłowie wyrazili też ubolewanie, że Komisja nie uzgodniła z polskim rządem większej liczby warunków, związanych np. z Trybunałem Konstytucyjnym czy Krajową Radą Sądownictwa.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Zobacz wideo Morawiecki szydzi z opozycji: Wy się dziwicie, że ciągle ten budżet daje sobie radę. To was boli!
Więcej o: