Terlecki o KPO: Nie zgodzimy się na zakaz samochodów spalinowych i podwyższenie wieku emerytalnego

- Opozycja wiele nakłamała, twierdząc np., że będzie podatek dla samochodów spalinowych, albo że będziemy podnosić wiek emerytalny - stwierdził Ryszard Terlecki. Jak dodał, to są "oczywiście kłamstwa". - Na nic takiego się nie zgodzimy - powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem wśród tzw. kamieni milowych, na które musiała się zgodzić Polska, znalazł się właśnie podatek od aut spalinowych. Z kolei Parlament Europejski przyjął wniosek Komisji Europejskiej, ws. zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych do 2035 roku w państwach UE.
Zobacz wideo Kiedy do Polski popłyną pieniądze z KPO?

W rozmowie z portalem polskatimes.pl Ryszard Terlecki odniósł się do słów posłów Solidarnej Polski, którzy tzw. kamienie milowe, wypracowane w ramach polskiego Krajowego Planu Odbudowy, nazywają "kamieniami u szyi". - To jest oczywiście przesada. Premier Mateusz Morawiecki w czwartek wyjaśnił w Sejmie, na czym polega ten problem i wydaje mi się, że jest dużo przesady u tych, którzy krytykują efekt negocjacji z Komisją Europejską - powiedział.

Wicemarszałek Sejmu został również zapytany o to, czy te tzw. kamienie milowe nie są dla polski problematyczne. - Opozycja wiele nakłamała, twierdząc np., że będzie podatek dla samochodów spalinowych, albo że będziemy podnosić wiek emerytalny - podkreślił Terlecki. - To są oczywiście kłamstwa. Na nic takiego się nie zgodzimy. Zapewniam, że jesteśmy bardzo przywiązani do suwerenności i nie ustąpimy w żadnej sprawie, która miałaby rzeczywiście ograniczyć naszą polską wolność - dodał polityk PiS.

Przypomnijmy, porozumienie ws. Krajowego Planu Odbudowy między Polską a Komisją Europejską zostało zawarte po wielu ciężkich miesiącach negocjacji, co jednak nie jest żadną gwarancją, że miliardy euro na KPO wkrótce do nas popłyną. KE przedstawiła bowiem tzw. kamienie milowe, czyli punkty, które muszą bezwzględnie zostać spełnione, abyśmy otrzymali wypłatę z Funduszu Odbudowy. Odstępstwa oznaczają natychmiastowe zawieszenie dofinansowania. Jednym z najważniejszych punktów jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Ale są też inne.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Płaca minimalna pójdzie w górę (banknoty - zdjęcie ilustracyjne) Dwie podwyżki dla ponad dwóch milionów Polaków. Rząd przedstawił propozycję

"Kamienie milowe" dotyczą nie tylko sądownictwa

Kilka dni temu "Rzeczpospolita" informowała, że 68. "kamieniem milowym" jest podniesienia efektywnego wieku emerytalnego. Kiedy PiS przejął władzę, obniżył ustawą wiek emerytalny. Zapisów prawnych w tej sprawie rządzący nie będą musieli zmieniać. Mogłoby to być jednak łatwiejsze niż podniesienie efektywnego, czyli realnego wieku, w którym Polacy przechodzą na emeryturę. A do tego właśnie oczekuje od Polski KE.

Komisja Europejska zobowiązała Polskę do złożenia raportu z działań, które podnoszą efektywny wiek emerytalny. Polska będzie musiała przedstawić dokumenty w IV kwartale 2024 roku.

Wśród tzw. kamieni milowych, na które musiała się zgodzić Polska, znalazł się również podatek od aut spalinowych. Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller tłumaczył, że rozwiązanie to przewiduje dwa warianty redukcji samochodów spalinowych. Pierwszy - podwyższenie opłat za auta spalinowe lub drugi - obniżenie opłat i wprowadzenie zachęt w przypadku aut elektrycznych. Polsce ma być bliżej do tej drugiej opcji.  

- My od początku mówiliśmy, że wybieramy drugi wariant, czyli wariant obniżania opłat i wprowadzania obniżki za auta elektryczne - przekazał.

Przypomnijmy - w zeszłym tygodniu Parlament Europejski przyjął wniosek Komisji Europejskiej, który zakłada, że do 2035 roku w państwach Unii Europejskiej "wprowadzony zostanie zakaz sprzedaży nowych samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych, napędzanych paliwami kopalnymi, czyli aut z silnikiem spalinowym". Europosłowie będą teraz negocjować z państwami członkowskimi szczegóły redukowania spalin.

Czytaj też: Sprzedaż diesla i samochodów benzynowych zakazana od 2035 roku - Parlament Europejski zagłosował

'Studio Biznes' o cenach paliw, sporcie, motoryzacji i technologii Korki na lotniskach. Lepiej zapomnieć o zasadzie "dwie godziny przed odlotem"

Więcej o: