Podczas wspólnej konferencji prasowej Jens Stoltenberg podkreślił, że członkostwo Finlandii i Szwecji w NATO będzie miało wpływ na wspólne bezpieczeństwo.
Szef NATO przypomniał, m.in., że siły państw kandydujących do NATO nie tylko wspólnie ćwiczyły z siłami Sojuszu, ale także fińscy żołnierze uczestniczyli w misjach NATO i operacjach od Bałkanów Zachodnich po Irak. Jak podkreślił, członkostwo Finlandii i Szwecji w NATO jeszcze bardziej wzmocniłoby nordycki region naszych sojuszników.
Rozszerzenie NATO blokuje Turcja w związku z poparciem udzielanym przez Szwecję i Finlandię dla Partii Pracujących Kurdystanu, którą Ankara uważa za organizację terrorystyczną. Szef NATO mówił w Helsinkach, że obawy Turcji dotyczące bezpieczeństwa są uzasadnione i trzeba je traktować poważnie, dotyczą one terroryzmu i eksportu broni.
Jak podkreślał sekretarz generalny NATO, należy zrozumieć i pamiętać, że żaden inny sojusznik NATO nie ucierpiał bardziej z powodu ataków terrorystycznych niż Turcja. A także, że Turcja jest ważnym sojusznikiem ze strategicznym geograficznym położeniem przy Morzu Czarnym, jednocześnie granicząc z Irakiem i Syrią. Odgrywała też kluczową rolę w walce przeciwko ISIS.
Wizyta szefa Sojuszu w krajach nordyckich to część przygotowań do szczytu NATO, który odbędzie się pod koniec tego miesiąca w Madrycie. Przyjęcie Szwecji i Finlandii do Sojuszu ma być jednym z tematów spotkania przywódców w hiszpańskiej stolicy. Wcześniej natomiast, bo za kilka dni, sojusznicy przedyskutują tę sprawę na niższym, ministerialnym szczeblu. Do Brukseli na dwudniowe narady przylatują w środę szefowie resortów obrony państw NATO.
Sekretarz generalny Jens Stoltenberg zapowiadał niedawno trójstronne konsultacje z Turcją, Szwecją i Finlandią. Przed kilkoma dniami rozmawiał z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem i mimo zgłaszanych zastrzeżeń wyraził nadzieję na rozwiązanie wszystkich problemów oraz wątpliwości jeszcze przed szczytem w Madrycie.