Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed poinformował, że waloryzacja emerytur w przyszłym roku ma być rekordowa. Jest to oczywiście związane z najwyższym od ponad 20 lat wskaźnikiem inflacji. Przypomnijmy, że w maju tego roku wyniosła ona 13,9 proc.
- Na zespole Rady Dialogu Społecznego przedstawiliśmy rządową propozycję, jeżeli chodzi o przyszłoroczną waloryzację rent i emerytur. […]. Stopa waloryzacyjna w przyszłym roku wychodzi na poziomie 9,7 proc. Z tym oczywiście, że ostateczna decyzja będzie znana w przyszłym roku - mówił Szwed 8 czerwca na antenie Polsatu News.
Polityk przypomniał, że według ustawowego przeliczenia tegoroczna waloryzacja zakładała 4,7 proc., tymczasem ostatecznie wyniosła ona 7 proc. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej podkreśliło, że w sumie przeznaczyło na wsparcie seniorów dodatkowe 13,5 mld zł.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", zdaniem Rady Dialogu Społecznego wskaźnik nie powinien jednak wykraczać poza "gwarantowane minimum".
- Uważamy, że propozycja rządu jest niewystarczająca - powiedział Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Jego zdaniem wskaźnik powinien wynosić nie mniej niż inflacja w gospodarstwach domowych emerytów i rencistów powiększona o co najmniej 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2022 r. Dodatkowo OPZZ opowiada się za "wprowadzeniem przepisu obligującego rząd do tego, by świadczenia emerytalno-rentowe były waloryzowane nie raz w roku, a dwukrotnie". Miałoby do tego dochodzić w marcu i wrześniu w przypadku, gdy inflacja w ciągu pierwszych sześciu miesięcy roku przekroczy 5 proc.