Władimir Putin przyznał, że rosyjscy przedsiębiorcy muszą radzić sobie "w trudnych warunkach". Powodem tej sytuacji ma być według prezydenta Rosji nie fakt wypowiedzenia wojny w Ukrainie, ale sankcje nałożone przez Zachód. Polityk stwierdził, że w tym momencie "zachodni partnerzy porzucili podstawowe zasady gospodarki rynkowej".
- Zachodni partnerzy porzucili podstawowe zasady gospodarki rynkowej, wolnego handlu, nienaruszalności własności prywatnej - mówił dokładnie Władimir Putin. - Przyjęli nieodpowiedzialny kurs makroekonomiczny, obejmujący włączenie maszyn drukarskich, niekontrolowaną emisję pieniądza i akumulację niezabezpieczonych długów - oceniał dalej prezydent Rosji.
Polityk dodał, że Zachód wprowadzał "więcej i więcej politycznie motywowanych sankcji, co wzmocniło mechanizm presji na konkurencję rynkową". - W efekcie problemy globalnej gospodarki stały się chroniczne. Spadek aktywności biznesowej, wzrost bezrobocia, brak surowców i komponentów, trudności w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego na świecie narastają. Ceny zbóż i innych produktów rolnych rosną - wyliczał prezydent Rosji.
Wspomniane wysokie ceny zbóż i zagrożone bezpieczeństwo żywnościowe ma być według Putina winą Zachodu, chociaż główną odpowiedzialność za tę sytuację ponosi Rosja. Kraj ten, w ramach inwazji na Ukrainę, dokonał przejęcia sporej części silosów, w których Ukraina składowała zebrane w 2021 roku zboże. Na zdjęciach satelitarnych widać nawet, jak rosyjskie jednostki kradną ziarna i transportują je do sprzyjającej Putinowi Syrii.
Przeczytaj więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Putin na koniec dodał, że państwa należące do BRICS omawiają kwestię "stworzenia międzynarodowej waluty rezerwowej". W składzie BRICS znajdują się kraje: Brazylia, Rosja, Indie, Chiny, a od 2011 roku także Republika Południowej Afryki. Nazwa pochodzi od pierwszych liter nazw tych państw (S od South Africa).