Cena benzyny stabilna, ale diesel mocno drożeje. A ropa naftowa poleciała o 10 dolarów w dół

Średnie ceny paliw w ostatnim czasie utrzymywały się na poziomie nieco poniżej 8 zł. Teraz ceny benzyny niemalże zatrzymały się w miejscu, ale zdecydowanie podrożał olej napędowy. Pomimo że wartość ropy naftowej poszła o prawie 10 dolarów w dół.
Zobacz wideo Ceny paliwa wystrzeliły w górę. Niektórzy kierowcy tracą cierpliwość

Ceny paliw to od kilku miesięcy szczególnie gorący temat. Nie dość, że za każdy litr musimy dziś zostawiać o ok. 50 proc. więcej niż zimą, to na dodatek poziom cen nie jest stabilny i poszczególne paliwa raz tanieją, a raz drożeją. W ostatnim czasie problem ten szczególnie odczuli kierowcy samochodów z silnikami benzynowymi, gdy ceny popularnej 95 (nie mówiąc już o absurdalnie drogie 98) niespodziewanie poszybowały o kilkadziesiąt groszy w górę (przebijając nawet nieznacznie pułap 8 zł) w ciągu zaledwie kilku dni.

Na wygranej pozycji byli kierowcy aut z silnikami wysokoprężnymi, bo ceny oleju napędowego dłuższy czas oscylowały wokół nieco ponad 7,50 zł za litr. Role szybko się odwróciły, bo jeszcze w marcu to ceny oleju napędowego były nawet o złotówkę wyższe od cen benzyny. 

Średnie ceny paliw. Benzyna tanieje, diesel drożeje

Teraz jednak dysproporcja pomiędzy ceną benzyny i diesla niemalże się zatarła. Jak wynika z najnowszych wyliczeń firmy e-petrol.pl (dane na 22 czerwca), przeciętna cena benzyny 95-oktanowej to obecnie 7,92 zł, czyli o 2 grosze mniej niż tydzień wcześniej (15 czerwca). Oczywiście benzyna 89-oktanowa jest zdecydowanie droższa i kosztuje przeciętnie 8,55 zł za litr (o grosz więcej niż w poprzednią środę). W obu przypadkach są to jednak niemal niezauważalne wzrosty.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku oleju napędowego, który od ok. dwóch tygodni stale drożeje. W tę środę jego przeciętna cena wynosiła już 7,89 zł za litr (tylko 3 grosze mniej niż za benzynę), czyli była aż o 16 groszy wyższa niż jeszcze tydzień temu. A to wzrost, którego trudno nie odczuć na stacji.

Niezmiennie w najlepszej sytuacji są kierowcy samochodów z instalacją gazową. Cena LPG od wielu tygodni albo stoi w miejscu, albo tanieje o grosz lub dwa tygodniowo. Teraz ceny autogazu to 3,52 zł, czyli o 3 grosze mniej niż poprzednią środę.

Ropa naftowa staniała o prawie 10 dolarów w tydzień

Z zadowoleniem kierowcy mogli więc przyjąć ostatnie doniesienia o taniejącej ropie naftowej. Ropa typu Brent (europejska) jeszcze 7 czerwca kosztowała prawie 124 dolary za baryłkę, jednak jej cena powoli topniała. Największy spadek odnotowano z 15 na 16 czerwca, gdy wartość ropy spadła ze 119 do 113,7 dolara. Według stanu na 23 czerwca na godz. 13:00 za baryłkę ropy Brent trzeba zapłacić 111,4 dolara. 

Czy spadki na rynku przełożą się na niższe ceny paliw na stacjach? Jak stwierdził w poniedziałek ekspert rynku paliwowego Dawid Czopek w Onecie, spadek ceny ropy naftowej o ok. 10 proc. powinien przełożyć się na spadek cen paliw na stacjach o ok. 7-8 proc. Można zakładać więc, że najbliższe dni przyniosą niewielką (ale jednak) ulgę kierowcom.

Więcej o cenach paliw znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o: